Ukraina nie spłaci swoich długów? „Rosja zajmie twarde stanowisko”
Rosja zajmie twarde stanowisko, gdy Ukraina zadecyduje o niespłacaniu długów zaciągniętych przez jej poprzednie władze – oświadczył rosyjski premier.
W wywiadzie w telewizji państwowej Dmitrij Miedwiediew odniósł się do decyzji parlamentu Ukrainy. We worek przyjął on ustawę dającą rządowi prawo do wstrzymywania spłaty zadłużenia zagranicznego zaciągniętego u kredytodawców komercyjnych.
Miedwiediew stwierdził, że względem Rosji te długi „nie są całkiem komercyjne”, bo „były zaciągane w bankach, w tym tych z udziałem państwa”.
Dodał, że Rosja może zażądać przedterminowej spłaty kredytów.
Poseł Witold Waszczykowski, były wiceszef MSZ, powiedział, że Ukraina zbyt optymistycznie przyjęła deklaracje z brukselskich rozmów trójstronnych.
– Rosjanie nie będą już protestować przeciwko wprowadzaniu w życie ekonomicznych aspektów gospodarczych, aspektów umowy stowarzyszeniowej z UE. Uznali, że można porozumieć się z Rosją co do możliwości spłaty tak, aby realizować inne elementy reform, które są przewidziane w umowie stowarzyszeniowej. To twarde stanowisko rosyjskie, wypowiedziane w tej chwili przez premiera rosyjskiego, świadczy tak naprawdę, że Rosjanie w dalszym ciągu nie rezygnują z rozgrywania spraw ukraińskich, że w dalszym ciągu mogą im przeszkadzać w reformach, nie dopuścić do tego, żeby Ukraina jednak zreformowała gospodarczo kraj i była gotowa do realizacji reform przewidzianych umową stowarzyszeniową – tłumaczy poseł Witold Waszczykowski.
Moskwa w grudniu 2013 r. zainwestowała 3 mld dol. w ukraińskie obligacje państwowe. Strona ukraińska ma zadłużenie w rosyjskich bankach komercyjnych. Władze Rosji szacują je na 25 mld dolarów.
Premier Arsenij Jaceniuk, powiedział ostatnio, że Ukraina w ciągu najbliższych czterech lat powinna zwrócić 30 mld dol. zadłużenia zagranicznego i spłacić 17 mld dol. pożyczek wewnętrznych, na co obecnie nie ma pieniędzy.
RIRM