[TYLKO U NAS] S. Srokowski o Kresach: To coś strasznego, kiedy zabija się pamięć
Życie w pewnym eschatologicznym porządku, w świecie, w którym istnieje Bóg, a zwyciężają prawda i dobro to wartości, które pokazują, dlaczego głos Kresowian jest tak ważny – zaznaczył w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja Stanisław Srokowski, autor zbioru opowiadań „Nienawiść”, na którym oparto film Wojciecha Smarzowskiego „Wołyń” sygnatariusz listu Kresowian.
Stanisław Srokowski jest jednym z sygnatariuszy listu Kresowian, w którym świadkowie historii apelują o zachowanie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej w kształcie, w jakim została uchwalona. Jak tłumaczą, martwią ich „ostatnie doniesienia, że nowelizacja ustawy o IPN może być zagrożona” [czytaj więcej].
Jak podkreślił nasz rozmówca, jest bardzo ważne, by świadkowie ludobójstwa Polaków na Kresach „wypowiedzieli swoje własne zdanie na temat tego, co się tam działo i jak dzisiaj tamten dramat jest postrzegany”.
– Różni ludzie się wypowiadają: badacze, historycy, analitycy. Wydawało mi się, że będzie dobrze, jeśli wypowiedzą się też ci, którzy bezpośrednio zostali dotknięci tą straszliwą tragedią. Ci, którzy byli świadkami tego, co tam się stało; którzy widzieli na własne oczy odrąbane głowy, odcięte piersi kobiet, wyrwane z łon matek dzieci; którzy po prostu przeżyli to w sposób najbardziej bolesny i przerażający – powiedział Stanisław Srokowski.
Pisarz zaznaczył, że żyjemy dziś w świecie, „w którym manipuluje się faktami i życiorysami”, dlatego sygnatariusze apelu chcą z pierwszej ręki pokazać, jaka była prawda o polskiej martyrologii na Kresach.
– Bardzo ubolewamy i cierpimy z tego powodu, że jeszcze w Europie, a przede wszystkim na Ukrainie, kłamie się, że to, czego doświadczyliśmy, „to było inaczej”, że „to nie oni” – mówił.
Jak dodał, w związku z taką sytuacją głos Kresowian w sprawie ustawy sejmowej, która dotyczy IPN jest bardzo potrzebny.
– Liczyliśmy, że wypełni ona poczucie sprawiedliwości – po 70-kilku latach nie będzie można wreszcie kłamać, wreszcie będzie można mówić wyłącznie prawdę. (…) To jest coś strasznego, kiedy się zabija pamięć, w związku z tym grupa tych najstarszych Kresowian, którzy dzisiaj mają po 80-parę lat, a którzy byli tego świadkami – których matki, ojcowie, dzieci, bracie siostry zostali na ich oczach zamordowani – bardzo mi zależało, żeby właśnie ta grupa wyraziła swoje zdanie, wypowiedziała się – mówił Stanisław Srokowski.
Jak zwrócił uwagę, sygnatariusze apelu należą do ostatniego pokolenia, „które może jeszcze powiedzieć prawdę”.
– To jest pokolenie, które już powoli zanika. To jest jeszcze kwestia pięciu, dziesięciu lat i to pokolenie zniknie. Dlatego też ten głos jest ogromnie ważny. Bo nas się nie da oszukać, a niestety młode pokolenie bardzo często daje się wprowadzić w błąd – dodał.
Życie w pewnym eschatologicznym porządku, w świecie, w którym istnieje Bóg, a zwyciężają prawda i dobro to wartości, które pokazują, dlaczego głos Kresowian jest tak ważny – zaznaczył w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja Stanisław Srokowski, sygnatariusz listu Kresowian.
RIRM