[TYLKO U NAS] J. Sasin: Jako Prawo i Sprawiedliwość, poszliśmy na daleko idące ustępstwa w stosunku do oczekiwań prezydenta
Jeśli przypomnimy sobie ustawy, które Prawo i Sprawiedliwość – jako większość parlamentarna – uchwaliła jeszcze przed wakacjami, to wiemy, że te zapisy były inne. […] Reforma sądownictwa pozostaje najważniejszą kwestią, która przed nami stoi – zaznaczył w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam pos. Jacek Sasin.
Polityk partii rządzącej skomentował propozycje dot. zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego, jakie PiS przedstawi dziś prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Wczoraj w tej sprawie Jarosław Kaczyński spotkał się z posłami z Podlasia, Mazowsza i województwa lubelskiego oraz m.in.. z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim.
– Taka deklaracja z ust prezesa Jarosława Kaczyńskiego rzeczywiście padła. Podczas rozmowy dużo czasu poświęciliśmy reformie sądownictwa, bo to obecnie jest fundamentalna i jedna z najtrudniejszych kwestii, które przed nami stoją. […] Wydaje mi się, że my, jako Prawo i Sprawiedliwość, poszliśmy na duży kompromis – na daleko idące ustępstwa w stosunku do oczekiwań prezydenta – powiedział Jacek Sasin.
Gość „Polskiego punktu widzenia” podkreślił przy tym, że zapisy, które proponowała partia rządząca, były przed wakacjami w dużym stopniu inne. Chociażby sama konstrukcja KRS; nie tylko sposób wyboru, ale także jego cała konstrukcja – proponowaliśmy, aby było to ciało złożone z dwóch izb – dodał polityk.
– W tej chwili propozycja prezydenta znowu wraca do jednoizbowej KRS. Przypomnę również, że proponowaliśmy całościową wymianę personalną SN. Dzisiaj prezydent chce wprowadzenia wieku emerytalnego, który w naturalny sposób wymieni pewną część sędziów. Ta sprawa dotyczy także roli ministra sprawiedliwości, a była ona duża w naszych ustawach, teraz z kolei została zredukowana do minimum – zwrócił uwagę poseł.
– Te wszystkie kwestie były dla nas bardzo trudne do zaakceptowania, ponieważ burzyły one tę konstrukcję, którą przyjęliśmy jeszcze kilka miesięcy temu. Tym niemniej, mając na uwadze konieczność porozumienia – bo bez prezydenta tych projektów skutecznie nie przeprowadzimy i one nie staną się obowiązującym prawem – zgodziliśmy się na te propozycje ze strony prezydenta – akcentował polityk PiS.
RIRM