[TYLKO U NAS] Z. Raoof: W związku z sytuacją w Iraku i w Syrii do Kurdystanu przybyło blisko 2 mln uchodźców

W związku z sytuacją w Iraku i w Syrii przybyło do Kurdystanu (na 5,5 mln mieszkańców tego kraju) blisko 2 mln uchodźców. (…) Obecnie zostało jeszcze 1,5 mln uchodźców w Kurdystanie. Są to głównie Syryjczycy i Irakijczycy, nie mówiąc o chrześcijanach w Iraku – blisko 95 proc. irackich chrześcijan przeprowadziło się obecnie do Kurdystanu – mówił we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam Ziyad Raoof, pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu.   

Ziyad Raoof omówił sytuację, jaka panuje w Kurdystanie. Podkreślił, że lata 2014-2017 były bardzo trudne dla tego regionu ze względu na sąsiedztwo tzw. Państwa Islamskiego.

– Mieliśmy ponad 1000 km granicy z tzw. Państwem Islamskim. Tak naprawdę nasi Peszmergowie pierwsi stawili czoła tej terrorystycznej organizacji i zatrzymali ją. Przez okres walki z ISIS blisko 2 tys. Peszmergów zginęło w tych walkach, a blisko 10 tys. Peszmergów zostało rannych. Oprócz tego był i jest ogromny dramat Kurdów i jazydów, którzy byli ofiarami masowych mordów oraz porwań. Do tej pory jeszcze – chociaż kilka tysięcy Kurdów i jazydów została uwolniona – nie wiadomo, co stało się z ponad 3 tysiącami Kurdów i jazydów i nie można ich odnaleźć – zaznaczył.

Pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu wskazał, że ze względu na wojnę w Kurdystanie panowała trudna sytuacja ekonomiczna, a dodatkowo na terytorium Kurdystanu zaczęła przybywać duża liczba uchodźców.

– W związku z sytuacją w Iraku i w Syrii przybyło do Kurdystanu (na 5,5 mln mieszkańców tego kraju) blisko 2 mln uchodźców. To też był i nadal jest ogromnym ciężarem pod względem ekonomicznym, ale Kurdowie z otwartymi ramionami ich przyjęli i nawet sami zbudowali mosty, żeby uchodźcy z Syrii mogli przyjechać, przypłynąć rzeką Chabur do Kurdystanu. Obecnie zostało jeszcze 1,5 mln uchodźców w Kurdystanie. To głównie są Syryjczycy i Irakijczycy, nie mówiąc o chrześcijanach w Iraku – blisko 95 proc. irackich chrześcijan przeprowadziło się obecnie do Kurdystanu – zwrócił uwagę gość „Polskiego punktu widzenia”.

Teraz sytuacja w Kurdystanie powoli się normuje pod kilkoma względami – akcentował Ziyad Raoof.

– Po pierwsze, sytuacja polityczna i militarna po pokonaniu ISIS – nie ma tej wojny, która codziennie przynosiła swoje żniwo i była bardzo bolesna dla nas Kurdów. Sytuacja polityczna z Bagdadem również wraca do normy, ponieważ w wyniku tych wielu lat zaniedbań rządów irackich doszło do kompletnego rozpadu społeczeństwa irackiego i podziału etnicznego, religijnego. Również doszło do łamania konstytucji Iraku, zgodnie z którą mieliśmy być wspólnikami w tym kraju. Niestety, ale ponad 50 artykułów  Konstytucji Iraku było łamanych – wskazał pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu.     

Właśnie z powodu łamania konstytucji Iraku w 2017 roku Kurdowie zdecydowali się na przeprowadzenie referendum, w wyniku którego 92,7 proc. obywateli opowiedziało się za niepodległością – wyjaśnił gość „Polskiego punktu widzenia”.

– Niestety, to spowodowało bardzo gwałtowną reakcję Iraku, Iranu i Turcji, chociaż my cały czas powtarzaliśmy, że my chcemy drogą dialogu, porozumienia, dojść do odłączenia części kurdyjskiej Iraku, ale niestety reakcją była nawet agresja wojenna 16 października 2017 roku. Część Kurdystanu, która według konstytucji jest nazwana terenami spornymi, czyli okolice doliny Mosulu oraz inne okolice, które historycznie były częścią Kurdystanu, za czasów Saddama Husajna były poddane arabizacji. Według konstytucji w 2007 roku miała być normalizacja sytuacji, czyli powrót do stanu przed arabizacją oraz miało być przeprowadzone referendum, czy oni chcą być z Kurdystanem czy być częścią Iraku. Ale minęło kilkanaście lat, tego nie zrobiono, dlatego również był to jeden z ważnych powodów decyzji o referendum – tłumaczył Ziyad Raoof.    

Uchodźcy przebywający obecnie w Kurdystanie chcieliby przede wszystkim wrócić do swoich domów – mówił pełnomocnik rządu regionalnego Kurdystanu.

-Ten stan, w którym teraz oni są, nie jest na dłuższą metę do wytrzymania, ponieważ można rok, dwa, trzy mieszkać w namiotach i prowizorycznych budowlach. Oni przede wszystkim oczekują powrotu do swoich domów. Niestety, niewiele się dzieje, żeby umożliwić tym ludziom powrót. Minął rok, gdy ogłoszono, że nie ma już ISIS, że został pokonany i jest możliwość odbudowy, ale nie ma odbudowy. Mosul dalej jest w kompletnej ruinie i to pod wieloma względami, nie tylko budowlanymi, ale również administracja nie funkcjonuje w sposób właściwy (…) Ludzie, którzy są w obozach w Kurdystanie (wielokrotnie tysiące osób) wracali do Mosulu, ale po kilku dniach z powrotem wrócili do obozów dla uchodźców w Kurdystanie. Twierdzili, że nie ma tam możliwości życia – podkreślił.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl