[TYLKO U NAS] W. Pomorski o przekazaniu polskich dzieci w Niemczech do islamskich rodzin zastępczych: To co Niemcy zrobili, jest wbrew podstawowym prawom człowieka

To co Niemcy zrobili, jest wbrew podstawowym prawom człowieka, wbrew temu co w Parlamencie Europejskim zostało ustalone w 2018 roku. Słowem chodziło o to, że w przypadku takich spraw dzieci powinny być na czas dociekania co i jak, żeby te dzieci były przekazywane do rodzin zbliżonych kulturowo, językowo i religijnie – powiedział Wojciech Pomorski z „Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech” w rozmowie z redakcją informacyjną Radia Maryja.

Niemiecki Jugendamt zabrał 22-letniej Polce jej trzyletnią córkę i dwuletniego syna. Dzieci zostały rozdzielone i przekazane muzułmańskim rodzinom z Turcji. W sprawę zaangażowało się „Polskie Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”. Jutro odbędzie się rozprawa przed niemieckim sądem w tej sprawie. Więcej [tutaj].

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poprosił polskiego konsula o udział w jutrzejszej rozprawie przed niemieckim sądem.

W jutrzejszej sprawie przed sądem niemieckim, który zajmie się dwójką dzieci odebranych obywatelce Polski, weźmie udział na moją prośbę konsul Polski. Jesteśmy w kontakcie z matką oraz z resortem spraw zagranicznych.

— Michał Wójcik (@mwojcik_) August 20, 2020

– To co Niemcy zrobili, jest wbrew podstawowym prawom człowieka, wbrew temu co w Parlamencie Europejskim zostało ustalone w 2018 roku. Słowem chodziło o to, że w przypadku takich spraw dzieci powinny być na czas dociekania co i jak, żeby te dzieci były przekazywane do rodzin zbliżonych kulturowo, językowo i religijnie. Tego tutaj kompletnie nie uczyniono i podeptano prawa i zdrową logikę. To jest skandal, że katolickie dzieci obywateli tylko i wyłącznie polskich, pochodzące z Wadowic, rozdzielono te dzieci i dano do Turków – mówił Wojciech Pomorski.

Zanim się rodzina do nas zgłosiła, to dwa tygodnie później miał być proces, który na szczęście udało nam się odroczyć i zmienić całkowicie strategię pomocy – kontynuował.

– Decydujący proces będzie jutro. Zmieniliśmy dużo faktorów, bo tam miało być praktycznie zalegalizowane prawnie odebranie tych dzieci, żeby sobie Niemcy mogli z nimi robić, co chcieli. Odwróciliśmy ten proces i myślę, że powinno być dobrze. Wiem, że ludzie przesyłali do rządu, Ministerstwa Sprawiedliwości, amerykańskich gazet, prezydenta Donalda Trumpa maile w tej sprawie. Nastąpiło tutaj takie pospolite ruszenie naszych sił rządowych, ludzi oraz mediów i wszyscy nas wspomagają w tej naszej organicznej pracy – powiedział działacz „Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”.

To jest jedna z najbardziej szokujących spraw, z jakim się zetknąłem – zaakcentował.

– Jestem już w Niemczech przyzwyczajony, że oni sobie kompletnie nic nie robią z art. 20 traktatu polsko-niemieckiego, a my mamy praktycznie te same prawa, które nadano mniejszości niemieckiej w Polsce, ale statusu mniejszości tam nie mamy. Coś takiego, żeby dzieci w Niemczech islamizowano, to to jest nowum, ale to się wpisuje w tę całą narrację ludzi z głębokimi zaburzeniami, którzy normalnie powinni siedzieć w szpitalach psychiatrycznych – tak jak ktoś mówiący, że jest Napoleonem czy kobieta mówiąca, iż jest mężczyzną. W Niemczech społeczeństwo jest bardzo zdegenerowane i to jest o wiele dalej postępujący proces niż w Polsce – stwierdził Wojciech Pomorski.

radiomaryja.pl