[TYLKO U NAS] W. Gadowski: Sądy przejęły rolę politycznej opozycji
Sądy przejęły rolę politycznej opozycji, straciły legitymację III władzy. Te złogi z PRL głośno dziś jęczą i krzyczą. To ludzie, którzy tracą moralne prawo do wykonywania zawodu sędziego – akcentował red. Witold Gadowski w rozmowie z TV Trwam.
Dziennikarz ocenił działania sądów w przypadku afery FOZZ. W czwartek pojawiła się informacja o ekstradycji do Polski Dariusza Przywieczerskiego, który wyprowadził ok. 1,5 mln dolarów. [czytaj więcej]
– W przypadku afery FOZZ sądy nie działały, ponieważ roiło się w nich od agentów bezpieki wojskowej, od ludzi uzależnionych, na których były materiały kompromitacyjne, albo od ludzi pochodzących z resortowych rodzin. Stąd trudno było wyegzekwować uczciwe sądzenie sprawców afery FOZZ. Ukarano pionki – mówił.
Witold Gadowski odnosząc się do obecnej sytuacji związanej z przeprowadzaniem w Polsce reformy sądownictwa wskazał, iż każdy, kto ma zdrowy rozsądek, widzi, że ta „sądowa rewolta” zmierza do wywołania w Polsce anarchii i rozbicia państwa.
– Sądy przejęły rolę politycznej opozycji, straciły legitymację III władzy. Sędziowie i wszyscy, którzy biorą udział w tych działaniach, powinni być karani – zwalniani dyscyplinarnie z pracy. To jest jaskrawe pogwałcenie polskiej konstytucji i ci ludzie powinni za to odpowiedzieć (…). Legalne władze i ustawodawca tworzą nowy ład w Polsce. Wreszcie ten ład będzie się także opierał na nowym ustroju sądów – o 30 lat za późno. Te złogi z PRL głośno dziś jęczą i krzyczą. To ludzie, którzy tracą moralne prawo do wykonywania zawodu sędziego – zaznaczył publicysta.
Rozmówca TV Trwam zwrócił również uwagę, iż sądy były wentylem bezpieczeństwa dla beneficjentów Okrągłego Stołu.
– Nawet ostatnie wyroki, które zapadają: Piotr Najsztub po pijanemu potrącający kobietę, nie posiadający prawa jazdy i sprawnego technicznie samochodu – otrzymuje kilka miesięcy więzienia w zawieszeniu. Z kolei, gdy ktoś ukradnie rzecz niewielkiej wartości z supermarketu – może iść do więzienia na dwa lata. Były sądy dla swoich i były sądy dla całej reszty, czyli dla nas. To się musi zmienić – podkreślił Witold Gadowski.
Szymon Kozupa/RIRM