fot. gov.pl

[TYLKO U NAS] Szef MEN: Zdalne nauczanie było dobrą decyzją. Widać, że to przynosi efekt

Zdecydowaliśmy się na nauczanie na odległość i widać, że to przynosi efekt. Zdalne nauczanie to była dobra decyzja. Dzięki temu młodzież się rozwija. Podobną formułę jak w Polsce zastosowano praktycznie we wszystkich krajach europejskich – wskazał Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, podczas „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

Minister mówił o wstępnych planach zapewnienia rodzicom opieki nad dziećmi, kiedy będą już mogli powrócić do pracy.

– Kilkanaście dni temu minister Szumowski wspominał, że być może uruchomimy funkcję opiekuńczą placówek dla najmłodszych dzieci, tak aby rodzice, którzy nie mają z kim tych dzieci pozostawić (…), mogli wrócić do pracy. O szczegółach i o tym, czy w ogóle taką akcję uruchomimy będziemy mówili prawdopodobnie za kilka dni. Z naszego punktu widzenia będzie to ważny element odmrażania gospodarki (…). Konsultujemy, zastanawiamy się, jak to by mogło być uruchomione. Jeżeli uznamy, że będzie to bezpieczne ze względów epidemicznych, zdrowotnych, to wtedy taką decyzje podejmiemy. O całej akcji będziemy mówili najwcześniej za kilka dni – powiedział Dariusz Piontkowski.

Już drugi miesiąc ponad 4,5 mln uczniów w Polsce uczy się zdalnie. Szef Ministerstwa Edukacji Narodowej ocenił, że taka forma nauczania się sprawdziła.

– Początkowo, od 12 do 25 marca daliśmy czas rodzicom, uczniom i nauczycielom na dostosowanie się do nowej sytuacji. Rozumiemy, że większość nauczycieli dotąd nie pracowała w takiej formie na odległość, musieli więc przyswoić potrzebne do tego narzędzia. Gdy po kilkunastu dniach zauważyliśmy, że większość nauczycieli jakąś formę kontaktu ze swoimi uczniami utrzymuje, uznaliśmy że nie możemy dłużej czekać. Uznaliśmy, że nie powinien to być okres wolny od nauki (…). Zdecydowaliśmy się na nauczanie na odległość i widać, że to przynosi efekty (…). Zdalne nauczanie to była dobra decyzja. Dzięki temu młodzież się rozwija (…), widać, że to zafunkcjonowało. Podobną formułę jak w Polsce zastosowano praktycznie we wszystkich krajach europejskich – zaznaczył minister.

Z danych GUS wynika, że ponad 1,5 mln uczniów ma utrudniony dostęp do sprzętu internetowego, a wśród nich 330 tys. nie ma go wcale. Dariusz Piontkowski zwrócił uwagę, w jaki sposób MEN sprostało temu problemowi.

– Apelowaliśmy do nauczycieli, aby forma nauczania na odległość nie przybierała tylko i wyłącznie formuły, która nam się kojarzy z nauczaniem na odległość, czyli zdalnych lekcji przy pomocy komunikatora, pozwalającego na to, aby uczeń i nauczyciel mogli kontaktować się w czasie rzeczywistym. To wymaga bardzo szybkiego internetu i dobrego sprzętu komputerowego, dostępnego dla każdego ucznia, a wiemy, że nie zawsze tak jest. Mówiliśmy o innych formach pracy, np. przekazanie poleceń przez e-mail, dziennik elektroniczny, dodatkowych wyjaśnień do tematu, zadania do odrobienia w domu. Przecież to zadanie nie musi być rozwiązywane na komputerze. Uczeń może w zeszycie rozwiązać zadanie, które zadał mu nauczyciel (…), potem zrobić zdjęcie i po kilku godzinach wysłać drogą mailową do nauczyciela. Dzięki temu sprzęt nie będzie ciągle obciążony i inni domownicy będą mogli z niego skorzystać – mówił gość Radia Maryja.

Tam, gdzie sprzętu w ogóle nie było, staraliśmy się pomóc samorządom w wyposażeniu uczniów i nauczycieli w takie urządzenia – kontynuował szef resortu.

– Dbanie o stan budynku szkolnego i wyposażenie to podstawowe zadanie samorządu. Rozumiemy, że samorządy, podobnie jak każde państwo na świecie, nie były przygotowane na epidemię, także pod względem sprzętowym, dlatego uruchomiliśmy poważne rezerwy na zakup sprzętu przenośnego, głównie laptopów bądź iPadów. Ministerstwo Cyfryzacji zagospodarowało dodatkowo 186 mln zł, o które mogły ubiegać się samorządy. Każdy samorząd w Polsce mógł złożyć wniosek o dofinansowanie od 30 do 100 tys. zł, aby kupić sprzęt, by następnie przekazać go nauczycielom czy uczniom – tłumaczył minister.

Dariusz Piontkowski był pytany w Radiu Maryja czy jeszcze w tym roku szkolnym uczniowie powrócą do szkół.

– To będzie zależało przede wszystkim od tego, jak będzie się rozwijała epidemia, od wskazań ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego. Ministerstwo edukacji nie będzie tu miało decydującego głosu. Technicznie tę sprawę przygotujemy pod względem formalno-prawnym, ale z naszego punktu widzenia najważniejsze jest zdrowie i życie uczniów, nauczycieli oraz ich rodzin. Jeśli okaże się, że epidemia zaczyna stopniowo wygasać, że będziemy w stanie zapewnić w miarę bezpieczne warunki pobytu dziecka w szkole – tak jak wydaje nam się, że jesteśmy w stanie to zrobić w okresie egzaminów – to wówczas podejmiemy decyzję o powrocie uczniów do szkół (…). Najwcześniej będzie to na przełomie maja i czerwca – ocenił szef resortu edukacji.

Cała rozmowa z ministrem Dariuszem Piontkowskim dostępna jest [tutaj].

 

radiomaryja.pl

 

 

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl