fot. PAP/Paweł Pawłowski

[TYLKO U NAS] Prof. W. Mielczarski: Im szybciej zrewidujemy politykę neutralności klimatycznej, tym niższa będzie tego cena

Europa przeżyła zimę ze względu na łagodne warunki. W przyszłym roku może być trudniej. Obecnie wszystko jest tymczasowe. Nie mamy planu, dłuższej perspektywy, co wynika z tego, że założona została polityka neutralności klimatycznej, która wiąże się z dekarbonizacją. Nie ma woli politycznej do zrewidowania polityki. Im szybciej dojdziemy do tego, tym niższa będzie tego cena – powiedział prof. Władysław Mielczarski z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej na antenie Radia Maryja w środowej audycji „Aktualności dnia”.

Premier i ministrowie podsumowali jedną z najtrudniejszych zim od wielu lat. Wskutek szantażu energetycznego Władimira Putina i po wstrzymaniu dostaw gazu oraz węgla z Rosji Polacy mieli zamarzać w domach. Rząd pochwalił się, że uchronił nas przed dotkliwymi skutkami kryzysu. Węgiel był dostępny i był w dobrej cenie – powiedzieli przedstawiciele władzy. [czytaj więcej] 

– Egzamin został zdany, ale przy dużej pomocy ze strony natury, ponieważ zima była bardzo łagodna. Jeżeli chodzi o zaopatrzenie w węgiel, była duża nerwowość. Rząd na początku się pogubił. Z czasem się pozbierał i rozpoczął import, choć sprowadzany węgiel w większości nie nadawał się do palenia w małych instalacjach. Trzeba było go mieszać. Część tego węgla została, ale jest on mało użyteczny – powiedział prof. Władysław Mielczarski.

Gość Radia Maryja został także zapytany o sytuację związaną z gazem. Jak wskazał ekspert ds. energetyki, „z gazem sprawa jest trudna i nie chodzi tutaj tylko o niedawną zimę”.

– Pomijając, że w dużej części zatrzymaliśmy przemysł chemiczny, gazu użytkujemy stosunkowo mało. (…) Europa przeżyła zimę ze względu na łagodne warunki. Magazyny udało się zapełnić, choć niektórzy – jak Niemcy – stosowały bandyckie metody i podkupowały mniejsze kraje, przebijając cenę i ściągając gaz do siebie. W przyszłym roku może być trudniej. Obecnie rurociągi nie pracują, płynie trochę skroplonego gazu, ale możliwości jego przesyłu są ograniczone. (…) Norweskie rurociągi do Europy Zachodniej cały czas pracują na 130 proc. swoich możliwości. Norwegia w tym sezonie zarobiła dodatkowe 100 mld euro na cenach gazu – zauważył.

Prof. Władysław Mielczarski powiedział, że obecnie „wszystko jest tymczasowe. Nie mamy planu, dłuższej perspektywy, co wynika z tego, że założona została polityka neutralności klimatycznej, która wiąże się z dekarbonizacją”.

– Z jednej strony trudno się z tego wycofać. Z drugiej polityka ta jest nie do zrealizowania. To przypomina lata 80-te, kiedy było widać, że ówczesny ustrój się nie sprawdza i trzeba się z niego wycofać. Oficjalnie tego nie robiono, tylko próbowano lepić łatki. (…) Wielka Brytania zwiększyła wydobycie z kopalń węgla kamiennego. Niemcy zwiększyli import, odkurzyli stare elektrownie węglowe, zwiększają wydobycie węgla brunatnego. To łatanie dziur. Natomiast nie ma woli politycznej do zrewidowania polityki. Im szybciej dojdziemy do tego, tym niższa będzie tego cena – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Ekspert Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej przyznał, że w przyszłym roku możemy spodziewać się wyższych cen węgla i gazu. Zwrócił przy tym uwagę, że „węgiel możemy sprowadzić, ale będzie on drogi. Natomiast w przypadku gazu nie widzi możliwości zmniejszenia jego cen”.

– Gaz z rurociągu był najtańszy. Obecnie nikt nie liczy na to, że wrócą rurociągi. Gaz będzie dowożony jako płynny, co oznacza koszt zwiększony o 40 czy 50 procent. Taniej nie będzie – powiedział.

Ropy jest pod dostatkiem. To surowiec globalny. Można go dość łatwo przetransportować. Podlega on wahaniom cenowym, ale głównie ze względów politycznych – tłumaczył prof. Władysław Mielczarski.

– Ceny ropy rosną w związku z inflacją, a nie z powodu braku surowca. (…) Natomiast co do wodoru – musimy budować specjalne rurociągi, trudno jest go pozyskać. Problem jest także z jego użytkowaniem na wielką skalę. Największe, co stworzyliśmy, to ogniwo paliwowe. To ma moc 100 kW. To może zasilić samochód. Ale potrzebujemy olbrzymiej ilości energii dla społeczeństwa i przemysłu. Przykładowo jeden blok 100 MW potrzebowałby 10 tys. ogniw paliwowych. Tego nie zastąpimy – wyjaśnił gość Radia Maryja.

Rozmowa z prof. Władysławem Mielczarskim dostępna jest do odsłuchania [w tym miejscu].

 

 

radiomaryja.pl

 

 

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl