fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] Prof. dr hab. W. Polak: Kiedy Niemcy Zachodnie stały się państwem suwerennym w 1949 roku to zniosły karę śmierci, aby przypadkiem nie było możliwości skazania jakiegoś niemieckiego zbrodniarza

Najgorzej jest ze sprawami związanymi z II wojną światową, w czasie której Niemcy popełnili straszne zbrodnie. Przeprowadzili oni planowe ludobójstwo na gigantyczną skalę w obozach zagłady. Narody podbite, zwłaszcza Polacy i Żydzi, byli poniżani i traktowani jak zwierzęta. Wykorzystywano nas jako tanią siłę roboczą. (…) Kiedy Niemcy Zachodnie stały się państwem suwerennym w 1949 roku to zniosły karę śmierci, aby przypadkiem nie było możliwości skazania jakiegoś niemieckiego zbrodniarza na karę śmierci – mówił prof. dr hab. Wojciech Polak, historyk, wykładowca akademicki, w audycji „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja.

W ostatnich dziesięcioleciach wokół polskiej historii narosło wiele kłamstw i oszczerstw. Zarzuca nam się m.in. udział w Holokauście czy otwieranie obozów koncentracyjnych w trakcie II wojny światowej. [czytaj więcej] Prof. dr hab. Wojciech Polak zwrócił uwagę, że walka o prawdę historyczną cały czas trwa.

– To nie jest tak, że to się wszystko skończyło. Można powiedzieć, iż jesteśmy w wirze walki. Czasami mówi się, że np. Instytut Pamięci Narodowej, który odgrywa szczególną rolę w batalii historycznej, prowadzi tzw. politykę historyczną. Mówi się, że ona jest czymś złym, bo to propaganda i ukazywanie tylko pozytywnych stron narodu polskiego. (…) Polityka historyczna to nie propaganda, ale to dbałość o prawdę. W naszym polskim przypadku prowadzenie polityki historycznej to walka o prawdę i tylko prawdę. Nic więcej tutaj nie potrzeba – wskazał gość Radia Maryja.

Dużą rolę w zakłamywaniu historii odgrywają Niemcy, którzy próbują „wybielić” samych siebie, a winą za zbrodnie wojenne obarczyć kogoś innego.

– Najgorzej jest ze sprawami związanymi z II wojną światową, w czasie której Niemcy popełnili straszne zbrodnie. Przeprowadzili oni planowe ludobójstwo na gigantyczną skalę w obozach zagłady. Narody podbite, zwłaszcza Polacy i Żydzi, byli poniżani i traktowani jak zwierzęta. Wykorzystywano nas jako tanią siłę roboczą. (…) Wydawałoby się, że po II wojnie światowej nastąpi dla Niemców okres pokuty. Wszyscy liczyli, iż najwięksi zbrodniarze zostaną osądzeni i skazani. Zbrodniarzy, których skazano, było parę tysięcy. W procesach norymberskich zastosowano metodę, w myśl której z każdej kategorii zawodowej czy politycznej wybrano największych zbrodniarzy. Zbrodniczych lekarzy były setki czy tysiące, ale wybrali kilkunastu najgorszych i to ich skazali w procesie. (…) Kiedy Niemcy Zachodnie stały się państwem suwerennym w 1949 roku to zniosły karę śmierci, aby przypadkiem nie było możliwości skazania jakiegoś niemieckiego zbrodniarza na karę śmierci – dodał prof. dr hab. Wojciech Polak.

Niemcy od lat 50. stosują taktykę, w myśl której odpowiedzialni za niemieckie zbrodnie byli nie Niemcy, ale naziści.

– To bardzo wyrafinowane. Tego rodzaju określeń starano się używać na arenie zewnętrznej. Oczywiście tych chwytów było więcej. Kolejnym z nich jest chwyt o rycerskim Wehrmachcie, który mówi, że zbrodnie popełniali tylko niektórzy SS-mani, może Gestapo, które było małoliczebne, ale Wehrmacht był rycerski i jak widział, że SS-mani popełniają zbrodnie, to się temu przeciwstawiał. To jedna wielka bzdura, bo Wehrmacht popełnił najwięcej zbrodni wojennych i na ziemiach podbitych był narzędziem okrucieństwa, morderstw i samych najgorszych rzeczy. (…) Określenie naziści zostało zaakceptowane do tego stopnia, że w końcu doprowadziło do pomieszania pojęć – podkreślił historyk.

Gość „Rozmów niedokończonych” zwrócił uwagę na tragiczny poziom nauczania historii w krajach Europy Zachodniej. W niemieckich szkołach na opisanie II wojny światowej przewidziano jedynie 4 lekcje.

– Większość społeczeństw nie ma pojęcia o historii. Nic nie czytają w zakresie książek historycznych, a swoją wiedzę opierają najwyżej na wytworach popkultury. Do takich ludzi, jeżeli trafiają jakieś treści i określenia typu naziści, to oni w końcu przestają kojarzyć, kim są ci naziści, albo wyciągają proste wnioski na zasadzie, że skoro obozy koncentracyjne były na terenie Polski, to są to polskie obozy koncentracyjne, w których pracowali Polacy. Czyli kim byli naziści? Polakami. Jak na uniwersytecie w paryskiej Sorbonie zrobiono ankietę dotyczącą tego, jakiej narodowości byli naziści, to 70 proc. studentów odpowiedziała, że to byli Polacy – zaakcentował profesor.

Walkę o prawdę historyczną utrudniają skomplikowane relacje z Żydami, którzy próbują osiągnąć swoje cele, zarzucając, że Polska była krajem antysemickim.

– Zarzuca nam się, że byliśmy antysemickim krajem, a tymczasem o wiele większy antysemityzm panował, chociażby we Francji, nie mówiąc już o Niemczech. Tymczasem we Francji za pomoc Żydom można było dostać rok więzienia albo grzywnę, w Belgii jedynie grzywnę, a w Polsce traciło się życie. Niektórzy pytają się, dlaczego Polacy nie uratowali więcej Żydów. Wymaganie heroizmu od każdego człowieka także jest pewną przesadą. To, że znalazło się tylu bohaterów, którzy ratowali Żydów, często latami chowając ich w swoich pomieszczeniach i żywiąc, świadczy o wielkim heroizmie narodu polskiego – powiedział prof. dr hab. Wojciech Polak.

– Trzeba podkreślić, że Żydzi mają skojarzenie z Polską jako jednym wielkim grobem. Wielu z nich przeżyło gehennę w czasie II wojny światowej, po której udało im się wyjechać do Izraela. Ci Żydzi stali się bardzo podatni na antypolską propagandę. Z jednej strony wielu Żydów, którzy rzeczywiście rozważali wszystkie sprawy związane z historią, jest pozytywnie nastawionych do Polski. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, zawsze mówi, że zarzuty przeciwko Polakom są niesłuszne. On sam uratował się dzięki rodzinie polskiej. Z drugiej strony są ludzie, którzy podtrzymują antypolską propagandę. Została ona szczególnie rozbuchana, gdy Polsce zaczęto zarzucać rozmaite winy, że byliśmy rzekomymi współuczestnikami Holokaustu, wydawaliśmy Żydów itd. Niemądre opinie z Europy Zachodniej zaczęły rykoszetem znajdować odbicie w Izraelu – dodał.

Dzisiejszy Izrael domaga się od Polski pieniędzy, bo po II wojnie światowej przejęliśmy ich budynki oraz nieruchomości.

– Prawda jest taka, że te budynki to często był zwykły stos cegieł albo kompletna ruina, która została odbudowana za polskie pieniądze. Na wszelkie roszczenia finansowe, zazwyczaj formułowane przez grupy Żydów niemających nic wspólnego z tym mieniem, rząd polski słusznie odpowiada, że jeżeli Żydzi mają jakiekolwiek pretensję, to niech kierują je do Berlina, a nie do Warszawy – podsumował prof. dr hab. Wojciech Polak.

Całą audycję z „Rozmów niedokończonych” z udziałem prof. dr hab. Wojciecha Polaka można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl