[TYLKO U NAS] Prof. dr hab. K. Czuba: Wielu ludzi ma wielkie wątpliwości. Czy słuszne są zapowiedzi strajku nauczycielskiego? Czy mają właściwy wymiar?

Motywy tego strajku budzą wiele wątpliwości, jak zapowiadają sami nauczyciele, strajk odbyć ma się w czasie trwania egzaminów. Ze względów moralnych trzeba wziąć pod uwagę, że są instytucje tzw. użyteczności publicznej tj. szpitale, przedszkola, szkoły, a także wysokie urzędy państwowe, które są zobowiązane do szczególnej roztropności przy podejmowaniu decyzji strajku – powiedziała w czwartkowych ,,Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. dr hab. Krystyna Czuba, wykładowca w Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu  

Strajk nauczycieli staje się coraz bardziej realny. Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, poinformował, że za strajkiem w szkołach opowiedziało się 85 proc. nauczycieli. Termin strajku wyznaczony jest na 8 kwietnia może on zbiec się z egzaminami. [więcej tutaj] 

– Wielu ludzi ma wielkie wątpliwości. Czy słuszne są zapowiedzi strajku nauczycielskiego? Czy mają właściwy wymiar? Chciałabym odnieść się do nauczania społecznego Kościoła i przywołać naukę Ojca Świętego Jana Pawła II (…). Istnieją trzy aspekty słuszności strajku: dobro wspólne, sprawiedliwość i miłość bliźniego (…). Motywy tego strajku budzą wiele wątpliwości, jak zapowiadają sami nauczyciele, strajk odbyć ma się w czasie trwania egzaminów. Ze względów moralnych trzeba wziąć pod uwagę, że są instytucje tzw. użyteczności publicznej tj. szpitale, przedszkola, szkoły, a także wysokie urzędy państwowe, które są zobowiązane do szczególnej roztropności przy podejmowaniu decyzji strajku (…). Święty Jan Paweł II napisał, że strajk jest dopuszczalny, ale tylko jako środek ostateczny przy kierowaniu poszanowaniem zasad życia społecznego – wskazała prof. dr hab. Krystyna Czuba.

Jaką prawdę chcą przekazać młodzieży i dzieciom strajkujący nauczyciele?

– Prawdę, że zarabiają mało i pewnie tak jest. Ważne natomiast jest to, czy mają miłość i odpowiedzialność do tego co robią – ja mam duże wątpliwości. W strajku liczy się tylko ,,my – strajkujący” i 1 tys. złotych (…). Dzieci i młodzież w wymiarze walki o pieniądze niewiele się nauczą, ponieważ to walka o własne potrzeby. Niemoralne jest to, że młodzi ludzie mają być zakładnikami 1 tys. złotych dla nauczycieli (…). Nauczyciel powinien uczyć, jaki powinien być człowiek – podkreśliła wykładowca WSKSiM.

Prof. dr hab. Krystyna Czuba wspomniała sytuację z 1993 roku, kiedy to ZNP także strajkował.

– W 1993 roku byłam rzecznikiem Ministerstwa Edukacji, wówczas strajkował Związek Nauczycielstwa Polskiego z panem Sławomirem Broniarzem na czele. Pamiętam trudne rozmowy, wcale nieowocne (…). Wówczas do władzy doszło SLD i PSL. Teraz, jak słucham tego co się dzieje to – moim zdaniem – pan Sławomir Broniarz ma kolejne zadanie polityczne – to bardzo martwi – zwróciła uwagę profesor.

Wcześniej była większa solidarność podczas strajków głodowych, miało to większą wartość.

– Kiedy wolno wprowadzić strajk głodowy? Wtedy, gdy ludzie są prawdziwie pokrzywdzeni, można robić strajk głodowy o pieniądze, ale wtedy, kiedy prawdziwie głodne są nasze dzieci. Wcześniej strajki głodowe były solidarnością walki o Polskę, ludzie byli zdeterminowani, aż do końca – zakończyła gość czwartkowych ,,Aktualności dnia”.

Cała rozmowa z prof. Krystyną Czubą w czwartkowych ,,Aktualnościach dnia” dostępna jest [tutaj]. 

RIRM