[TYLKO U NAS] Prof. A. Jabłoński o podwyżkach dla polityków: Nie wiem, po co nam tylu podsekretarzy stanu. Może warto zadbać, aby grupa specjalistów, pracujących na rzecz rządu, była odpowiednio większa i dobrze zarabiała 

W sferze publicznej są tzw. specjaliści – to są dyrektorzy różnych departamentów, którzy zarabiają godziwe pieniądze. Są też tzw. funkcje polityczne, bo sekretarz stanu czy podsekretarz stanu jest funkcją polityczną. Oni korzystają z pracy tzw. specjalistów. (…) Z drugiej strony, nie wiem, po co nam tylu podsekretarzy stanu. Może warto zadbać, aby grupa specjalistów pracujących na rzecz rządu była odpowiednio większa i dobrze zarabiała – powiedział prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog KUL, w programie „Polski punkt widzenia” w Telewizji Trwam.

W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, wprowadzające podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu, członków rządu i parlamentarzystów.

– Zjednoczona Prawica ma problem z komunikacją społeczną i oddziaływaniem PR. Uważam, że ostatnio się to coraz bardziej nasila. Kwestia Nowego Ładu nie została dobrze „sprzedana”, tak jak mogła być. Jest problem komunikacyjny, a przykładem są także kwestią wzrostu wynagrodzeń – ocenił socjolog z KUL.

Od 1 sierpnia marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi, członkom rządu i parlamentarzystom przysługują wyższe wynagrodzenia. To efekt rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Podwyżki krytykuje już opozycja.

– Szczerze mówiąc, byłem trochę skonsternowany i zły, kiedy usłyszałem o podwyżkach, bo dobrze życzę obecnemu rządowi. Jednak demagogia i ordynarne uderzanie w PiS, spowodowało, że normalna niechęć Polaków traci na sile. Widać, że jest to gra nielicząca się z argumentami za potrzebą podniesienia uposażeń przynajmniej części polityków. Jeżeli to zmierzyło się z nieproporcjonalną demagogią, to ma szansę na sukces – zaznaczył gość programu.

– Proszę zwrócić uwagę, że nawet PSL „zbliżył” się do Zjednoczonej Prawicy, bo politycy PSL mają dość „gadania” czegoś innego w kuluarach, a czegoś innego w telewizji. Jeszcze kwestia Donalda Tuska, który staje się adwokatem wszystkich niezadowolonych. Pensje naszych polityków powinny być porównywane z tym, co średnio zarabia Polak – dodał.

„Solidarność” oczekuje, że w ślad za podwyżkami dla polityków pójdą podwyżki dla całej państwowej sfery budżetowej.

– W kwestii podwyżek należy znać umiar i właściwie „sprzedawać” ludziom tę konieczność. Myślę, że to, co ogłosiła Lewica, a później poparła „Solidarność”, żeby w jakimś sensie wiązać to ze stałymi podwyżkami dla sfery budżetowej – to byłoby jakieś rozwiązanie – ocenił profesor [czytaj więcej].

Prof. Arkadiusz Jabłoński zwrócił uwagę, że  warto zadbać, aby grupa specjalistów, pracujących na rzecz rządu, była odpowiednio większa i dobrze zarabiała.

– W sferze publicznej są tzw. specjaliści – to są dyrektorzy różnych departamentów, którzy zarabiają godziwe pieniądze. Są też tzw. funkcje polityczne, bo sekretarz stanu czy podsekretarz stanu jest funkcją polityczną. Oni korzystają z pracy tzw. specjalistów. (…) Z drugiej strony, nie wiem, po co nam tylu podsekretarzy stanu. Może warto zadbać, aby grupa specjalistów pracujących na rzecz rządu była odpowiednio większa i dobrze zarabiała – wskazał gość programu.

radiomaryja.pl