fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] P. Jaki: Jeśli R. Trzaskowski zostałby prezydentem Polski, do swoich obietnic będzie podchodził tak, jak podchodził do nich jako prezydent Warszawy

Jeżeli Trzaskowski zostałby prezydentem Polski, to będzie dokładnie podchodził do swoich obietnic, jak do nich podchodził jako prezydent Warszawy. To jest człowiek bez żadnego dorobku publicznego. Spróbujmy to porównać z panem prezydentem Andrzejem Dudą – on nie tylko forsował programy prorodzinne typu „500 plus”, „300 plus”, obniżenie wieku emerytalnego. To też ważne projekty międzynarodowe, takie jak np., strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi – mówił w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja europoseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Patryk Jaki.

Zaledwie kilka dni pozostało do drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce, w której zmierzą się: urzędujący prezydent Andrzej Duda oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Obaj politycy w ostatnich dniach wieloma obietnicami próbowali przekonać do siebie wyborców innych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Warto zastanowić się więc nad wiarygodnością każdego z nich.

W ocenie Patryka Jakiego, o skali wiarygodności Rafała Trzaskowskiego w negatywny sposób świadczy okres, od kiedy sprawuje on urząd prezydenta stolicy.

– Na 87 obietnic, które złożył, dotrzymał zaledwie 5, co jest rekordem świata w lekceważeniu obywateli. Nie spotkałem się jeszcze z politykiem, który by miał taką pogardę i takie podejście do programu. Notabene, powtórzył ten sposób podejścia do ludzi podczas kampanii prezydenckiej na prezydenta Polski, dlatego że opublikował program na parędziesiąt godzin przed pierwszą turą wyborów, dopiero wtedy, kiedy go wszyscy naciskali. Jak widać, to jest takie środowisko, które uważa, że w ogóle programy dla ludzi to jest coś, czego nie warto pokazywać. To w mojej ocenie pokazuje, w jaki sposób oni traktują państwo. Oprócz tego pamiętajmy, że to, co robił Trzaskowski w Warszawie, to jest przede wszystkim jedna wielka obłuda – co innego mówił podczas kampanii wyborczej, a całkiem co innego było realizowane – akcentował europoseł.

Wiarygodność i dokonania Rafała Trzaskowskiego nie wytrzymują porównania z dorobkiem prezydenta Andrzeja Dudy – podkreślił gość „Aktualności dnia”.  

– Jeżeli Trzaskowski zostałby prezydentem Polski, to będzie dokładnie podchodził do swoich obietnic, jak do nich podchodził jako prezydent Warszawy. To jest człowiek bez żadnego dorobku publicznego. Spróbujmy to porównać z panem prezydentem Andrzejem Dudą – on nie tylko forsował programy prorodzinne typu „500 plus”, „300 plus”, obniżenie wieku emerytalnego. To też ważne projekty międzynarodowe, takie jak np., strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, który skończył się konkretami, jak zniesienie wiz, bazy USA w Polsce czy przeniesienie wkrótce żołnierzy amerykańskich z Niemiec do Polski, wzmacniając flankę NATO w Polsce, a nie w Niemczech. To też wielki międzynarodowy projekt Trójmorza, w który również zaangażowały się Stany Zjednoczone – wskazał polityk.

Dokonując wyboru w niedzielnym głosowaniu, warto przeanalizować kilka istotnych aspektów, m.in. to, jakie środowiska stoją za danym kandydatem – zwrócił uwagę były wiceminister sprawiedliwości.

– Spójrzmy również na środowisko, które stoi za kandydatem, które zapewne przy zwycięstwie tego kandydata będzie miało ogromny wpływ na realizację przez niego prezydentury. Przecież zobaczmy, że środowisko, które stoi za Trzaskowskim pełne jest pogardy dla Polaków, którzy np. są z mniejszych miejscowości. Albo np. dla emerytów czy seniorów. Jeden z tamtych celebrytów już mówił, że „nie będą nam emeryci prezydenta wybierać”. Ja bardzo przepraszam, ale czy to jest w ogóle polska kultura? Czy można powiedzieć, że takie podejście do sprawy ma cokolwiek wspólnego w tym, co najpiękniejsze w naszym narodzie? Wracamy do tego słynnego „zabierz babci dowód”. Dlaczego emeryci czy seniorzy mieliby być obywatelami gorszej kategorii w naszym kraju? – pytał Patryk Jaki.

Wybór Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Polski może nieść za sobą niebezpieczeństwo zamiany fundamentów wartości, szczególnie wśród młodego pokolenia – tłumaczył gość „Radia Maryja”.

– Jeżeli prezydentem zostałby taki osobnik jak Trzaskowski, czyli przedstawiciel radykalnej lewicy, to co on może zrobić przez 5 lat, szczególnie jeżeli chodzi o sferę symboliczną, którą posiada prezydent jako najwyższy przedstawiciel Rzeczypospolitej, która może mieć wpływ na edukację najmłodszych. Zamiana tych fundamentów wartości, które są nam bliskie – to są rzeczy, które są nie do odwrócenia. Po takich pięciu latach, czyli po połowie dekady, to mogą być rzeczy nie do odwrócenia. Dlatego musimy tym razem iść głosować, namówić każdego, gdzie to jest tylko możliwe i niech wygra ta Polska biało-czerwona. Nie bez powodu wspominałem Warszawę, gdzie w sensie symbolicznym i instytucjonalnym Trzaskowski przeprowadził operację zamiany stolicy z wartości biało-czerwonych na tęczowe – zaznaczył.

Całą rozmowę z Patrykiem Jakim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [TUTAJ].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl