[TYLKO U NAS] M. Guziak-Nowak: To bardzo dobry czas i okazja do tego, żeby przestać mówić o Bożym Narodzeniu tylko i wyłącznie w kontekście lukrowanych kartek świątecznych

To bardzo dobry czas i okazja do tego, żeby przestać mówić o Bożym Narodzeniu tylko i wyłącznie w kontekście lukrowanych kartek świątecznych, na których widzimy Matkę Bożą objętą przez świętego Józefa i małego Jezusa w żłóbku (…). Zapraszam wszystkich do tego, żebyśmy czerpali z takiego życia Świętej Rodziny, jakim ono naprawdę było – powiedziała Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, w czwartkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Obchodzimy dziś Wigilię Bożego Narodzenia.

– To bardzo dobry czas i okazja do tego, żeby przestać mówić o Bożym Narodzeniu tylko i wyłącznie w kontekście lukrowanych kartek świątecznych, na których widzimy Matkę Bożą objętą przez świętego Józefa i małego Jezusa w żłóbku. Obraz Świętej Rodziny, który czasami pojawia nam się w sercu, wydaje nam się nieprzystający do rzeczywistości. Zapraszam wszystkich do tego, żebyśmy czerpali z takiego życia Świętej Rodziny, jakim ono naprawdę było – mówiła Magdalena Guziak-Nowak.

Gość TV Trwam odniosła się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność tzw. przesłanki eugenicznej z Konstytucją RP.

– Z rodziców, którzy oczekują narodzin dziecka, które być może będzie bardzo chore i obciążone różnymi wadami czy schorzeniami, została zdjęta straszna presja pod tytułem: „Dokonajcie aborcji. Będzie Pani miała jeszcze nowe dziecko. Dlaczego się smucicie, co Wam tak zależy? Przecież w domu dwoje zdrowych dzieci”. Wielu rodziców mogło usłyszeć tak straszne rzeczy od lekarzy, pielęgniarek, położnych – podkreśliła sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

– Przed orzeczeniem niestety było tak, że kobiecie nie została przedstawiona jakaś alternatywa w postaci hospicjum perinatalnego. Kobieta najczęściej słyszała tylko o jednym rozwiązaniu. Oczywiście nie brakuje lekarzy, którzy nie namawiają wprost do tzw. aborcji, ale na kartce papieru potrafią zapisać numer telefonu do czeskiej kliniki i powiedzieć, że tam można zadzwonić, żeby załatwić „problem” – dodała.

Magdalena Guziak-Nowak zwróciła uwagę na ochronę życia w Niemczech w kontekście nowego rządu pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza.

– W umowie koalicyjnej pojawia się zapis, żeby tzw. aborcję uznać za świadczenie zdrowotne i wykreślić paragraf 219a z niemieckiego Kodeksu karnego, który zakazuje reklamowania tzw. aborcji. Jeśli owy paragraf zostanie zniesiony, czyli w niemieckiej przestrzeni publicznej będzie można promować tzw. aborcję, to jesteśmy bardzo blisko do zamknięcia ust organizacjom pro-life. Tak zwana aborcja ma zostać przyrównana chociażby do operacji usunięcia wyrostka robaczkowego. Nie znam żadnej grupy społecznej, która protestowałaby przeciwko operacjom wyrostka, onkologicznym, żołądka czy ortopedycznym, no więc dlaczego ktoś miałby protestować przeciwko tzw. aborcji, która przecież też stała się świadczeniem zdrowotnym – zaakcentowała gość „Polskiego punktu widzenia”.

Środowiska lewicowe w Polsce domagają się z kolei, aby tzw. aborcja była dostępna w niektórych przypadkach po 24. tygodniu ciąży.

– Co oznacza po 24. tygodniu ciąży? Nie mamy tutaj podanej górnej granicy, czyli środowiska aborcyjne sugerują, żeby w niektórych przypadkach zabijanie nienarodzonych dzieci było możliwe aż do porodu (…). Te środowiska próbują sprzedać swój projekt, reklamując go tzw. aborcją na życzenie do 12. tygodnia ciąży – podsumowała sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

radiomaryja.pl