[TYLKO U NAS] M. Bodasiński o „Polsce pod Krzyżem”: To wydarzenie duchowo nie jest łatwe. To jest trud. Wchodzimy z Jezusem na Golgotę, bierzemy udział w męce

Wydaje nam się, że takim podstawowym problemem dzisiaj w Polsce, z którego wynikają różne inne, jest brak wiary. Jest to, że ta wiara po prostu umiera, przytłoczona grzechami, przytłoczona ciemnością – cywilizacją śmierci, która coraz bardziej wdziera się do naszych rodzin, do naszych domów. To powoduje, że człowiek przestaje patrzeć na świat z perspektywy Bożej. Nie budzi się rano z myślą: „Jezu, oddaję Ci ten dzień”. Nie patrzy na to, co spotyka go w pracy mówiąc: „Jezu, co Ty o tym myślisz? Oddaję Ci tę sprawę” Nie ma tego dialogu – wskazywał w „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam Maciej Bodasiński, współorganizator wydarzenia „Polska pod Krzyżem”.

Maciej Bodasiński podkreślił, że idea „Polski pod Krzyżem” narodziła się miesiąc po „Różańcu do Granic”. To był czas, w którym większość ludzi patrzyła z wielką radością na zmiany polityczne w naszym kraju, na takie nowe otwarcie. Po „Różańcu do Granic” wiele osób, które wzięły w nim udział, miało takie przeświadczenie, że wydarzyło się coś bardzo ważnego.

Natomiast my widzieliśmy coraz wyraźniej, że dzieją się rzeczy niepokojące. Nie tylko w Polsce, ale też na świecie, że dochodzi do coraz większej ilości ataków na chrześcijan i prześladowań. Mieliśmy takie przekonanie, że Kościół rozpoczyna drogę w kierunku Golgoty. Patrząc szeroko, szczególnie w europejskiej części świata, widać, że dochodzi do masowego odejścia od wiary. W takiej sytuacji to zawsze jest pierwszy krok, w którym dochodzi do rozmycia prawd wiary, a potem w następnym kroku demon próbuje atakować ludzi, atakować Kościół, niszczyć również fizycznie. Patrząc na to całe zamieszanie w Kościele, wokół Kościoła i przede wszystkim ataki ludzi niewierzących, podjęliśmy decyzję, że trzeba prowadzić drogą pod Krzyż Chrystusa – akcentował gość TV Trwam.

Współorganizator „Polski pod Krzyżem” wspominając doświadczenie „Wielkiej Pokuty” i „Różańca do Granic” wyraził przekonanie, że pierwszym fundamentem, miejscem, gdzie wszystko się decyduje jest świat duchowy.

To od postawy człowieka, od jego wiary, czy otwiera on swoje serce na Boga, czy na demona zależą losy świta. To, co widzimy tu na powierzchni w świecie realnym jest głęboko zakorzenione w wyborach duchowych ludzi. Dlatego próbujemy jakby przestawić życie całej Polski z tych torów materialnych – nawet takich dobrych, to znaczy tych, gdzie troszczymy się o Polskę – na tory duchowe. Jeśli tam uporządkujemy rzeczywistość, jeśli nastąpi nasze nawrócenie, wówczas zaczną się porządkować inne sprawy – podkreślał Maciej Bodasiński.

Współorganizator „Polski pod Krzyżem” zaznaczył, że motywacja tego wydarzenia jest czysta i duchowa.

Nie patrzymy w ogóle na świat z perspektywy politycznej. Wydaje nam się, że to świat polityki powinien patrzeć naszą perspektywą duchową. Wówczas wiele rzeczy by się zmieniło. Myślę, że to byłaby głęboka pomyłka patrzeć na to doświadczenie z perspektywy politycznej. To jest miejsce trudne. To znaczy Krzyż, na którym umiera Chrystus, to jest zaproszenie Polaków do wzięcia krzyża – mówił.

Maciej Bodasiński akcentował, że organizatorzy wydarzenia przez „Polskę pod Krzyżem” zapraszają Polaków do podjęcia trudu. Do wysłuchania jednego z najtrudniejszych wezwań Chrystusa: „Jeśli kochasz Mnie, weź swój krzyż, zaprzyj się samego siebie i naśladuj Mnie”. Do tego zapraszamy – dodał.

Do takiej decyzji, która jest decyzją miłości wobec Jezusa Chrystusa, ale jest decyzją trudną. To postanowienie, że chcę wziąć krzyż i z Chrystusem uczestniczyć w Jego męce. Chcemy naprawdę głęboko, duchowo, wziąć udział w tym, co On przeżył na Golgocie, tym samym wyznać Mu miłość. To wydarzenie duchowo nie jest łatwe, cukierkowe, przyjemne. To jest trud. Wchodzimy z Jezusem na Golgotę, czyli bierzemy udział w męce, dlatego wszelkie inne manifestacje niż duchowe, są głęboko nie na miejscu – akcentował Maciej Bodasiński.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl