fot. ulmowie.pl

[TYLKO U NAS] Ks. dr W. Burda: Przyjęcie Żydów pod swój dach przez rodzinę Ulmów było decyzją przemyślaną i płynącą z chrześcijańskiej wizji miłości bliźniego

Każdy, kto pukał do drzwi domu Józefa i Wiktorii Ulmów, zawsze był przyjmowany z życzliwością. Dom ten był bardzo otwarty na każdego człowieka. Panowała tam miła, rodzinna i chrześcijańska atmosfera. Przyjęcie Żydów było decyzją podjętą w sposób przemyślany. Ona płynęła z chrześcijańskiej wizji miłości bliźniego – powiedział ks. dr Witold Burda, postulator w procesie beatyfikacyjnym rodziny Ulmów, w audycji „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja i TV Trwam.

Ustawodawstwo niemieckiego okupanta w kwestii pomocy Żydom przez społeczeństwo polskie podczas II wojny światowej dynamicznie się zmieniało. Gdy zakazy oraz kary grzywny nie przynosiły efektów, Niemcy zaczęli wysyłać ludzi do obozów koncentracyjny. Później pojawiła się kara śmierci.

– Polskie społeczeństwo pomagało z różnych przyczyn, zarówno z powodów altruistycznych, jak i z chęci zarobku czy wymiany towarowej. Okupanci stwierdzili, że to duże utrudnienie w akcji zagłady Żydów. (…) Najpierw zaczęto wprowadzać ustawodawstwo zabraniające pomocy. Stopniowo zaostrzano przepisy. (…) Niemcy wprowadzili karę grzywny, później wysyłali do obozów koncentracyjnych. 15 października 1941 r. wyszło rozporządzenie, które zakazywało ukrywania Żydów pod karą śmierci. Sama pomoc nie była karana śmiercią. Wsparcie wciąż funkcjonowało, więc latem 1942 r. zaczęto tworzyć pakiet ustaw, po których za jakąkolwiek pomoc Żydom karano śmiercią. Wszyscy Polacy, którzy mieli wiedzę o tym, że ktoś pomaga Żydom, również byli karani śmiercią – wyjaśnił dr hab. Bogdan Musiał, historyk.

– W gminie wystarczyło zgładzić jedną czy dwie zagrody, po czym następowała psychoza strachu. To był cel niemieckich okupantów. (…) Kwestia pomocy Żydom wymagała niesamowitego poświęcenia – dodał.

79 lat temu Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich siedmioro dzieci, w tym jedno nienarodzone, zostali bestialsko zamordowani przez Niemców za to, że ukrywali Żydów. 10 września 2023 roku odbędzie się ich beatyfikacja.

– Według obecnego niemieckiego prawa Ulmowie zostali słusznie zamordowani. Zbrodniarze, którzy ich zabili, są dzisiaj niewinni, ponieważ rodzina złamała ustawy okupacyjne – zwrócił uwagę dr hab. Bogdan Musiał.

– Kontekst historyczny pomaga nam zrozumieć niezwykłość czynu, którego podjęli się Ulmowie, przyjmując pod dach swojego domu ośmiu przedstawicieli narodu żydowskiego. Z onieśmieleniem mogę powiedzieć, że moja posługa przy procesie beatyfikacyjnym rodziny Ulmów jest dla mnie okazją do stałego pogłębiania duchowej więzi z nimi. Coraz głębiej odkrywam świętość ich życia. Onieśmielenie pozwala mi przezwyciężyć fakt, jakimi ludźmi na co dzień byli Józef i Wiktoria – wskazał ks. dr Witold Burda, postulator w procesie beatyfikacyjnym rodziny Ulmów.

Dyrektor Wydziału ds. Kanonizacyjnych Archidiecezji Przemyskiej przedstawił przy tym obraz z życia rodziny Ulmów.

– Każdy, kto pukał do drzwi domu Józefa i Wiktorii, zawsze był przyjmowany z życzliwością. Dom ten był bardzo otwarty na każdego człowieka. Panowała tam miła, rodzinna i chrześcijańska atmosfera – powiedział duchowny.

W drugiej połowie 1942 r. do domu Ulmów zapukało ośmiu Żydów. Był to 70-letni kupiec z Łańcuta oraz jego czterech dorosłych synów i dwie krewne, z czego jedna przyszła z kilkuletnią córką.

– Kobiety mieszkały w Markowej. To były sąsiadki Józefa i Wiktorii. Kupiec pozyskiwał od Józefa garbowaną skórę i nią handlował. Wszyscy świadkowie podkreślają, że przyjęcie Żydów było decyzją podjętą w sposób przemyślany. Ona płynęła z chrześcijańskiej wizji miłości bliźniego. Kolejną rzeczą są przejmujące słowa, które wypowiedział Józef w odpowiedzi na przestrogi kierowane pod swoim adresem: „To też są ludzie. Ja ich z domu nie wygonię”. W tym zdaniu mamy zaufanie do Pana Boga – podkreślił ks. dr Witold Burda.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl