[TYLKO U NAS] Kierownik ośrodka adopcyjnego: Zawsze jest więcej kandydatów oczekujących na dziecko niż dzieci oczekujących na przysposobienie. Obecnie rodziny czekają cztery lata na propozycję dziecka

Sytuacja we wszystkich ośrodkach adopcyjnych w kraju jest podobna. Zawsze jest więcej kandydatów oczekujących na dziecko niż dzieci oczekujących na przysposobienie. Okres oczekiwania na dziecko jest bardzo długi. W chwili obecnej nasze rodziny, od momentu zgłoszenia się do ośrodka i złożenia podstawowych dokumentów, oczekują mniej więcej cztery lata na propozycję dziecka – wskazywała w Katarzyna Renczyńska, kierownik ośrodka adopcyjnego w Białymstoku, w rozmowie z TV Trwam.

Procedury adopcyjne w Polsce są skomplikowane i długotrwałe, przez co często stają na przeszkodzie przysposobienia dziecka. Kierownik ośrodka adopcyjnego w Białymstoku zaznaczyła, że największym problemem jest czas oczekiwania na dziecko, który może trwać nawet cztery lata.

– Ośrodek adopcyjny to instytucja, która z jednej strony kwalifikuje kandydatów na rodziców adopcyjnych, a z drugiej kwalifikuje dzieci do adopcji. Proces przygotowania kandydatów do pełnienia funkcji rodziny adopcyjnej w ośrodkach trwa około roku, chociaż są to zawsze bardzo indywidualne kwestie w zależności od tego, jaka to jest rodzina, jak funkcjonuje. Natomiast sam okres oczekiwania rodziny na propozycję dziecka nie jest zależny od ośrodków. Jest zależny od tego, czy dzieci są zgłaszane do ośrodka. Niestety ten okres oczekiwania jest bardzo długi. W chwili obecnej nasze rodziny, od momentu zgłoszenia się do ośrodka i złożenia podstawowych dokumentów, oczekują mniej więcej cztery lata na propozycję dziecka – powiedziała Katarzyna Renczyńska.

– Sytuacja we wszystkich ośrodkach adopcyjnych w kraju jest podobna. Zawsze jest więcej kandydatów oczekujących na dziecko niż dzieci oczekujących na przysposobienie. (…) Zgłasza się bardzo dużo kandydatów w celu uzyskania kwalifikacji i możliwości przysposobienia dziecka. Obserwujemy, że jest to problem – niemożność posiadania dzieci – coraz bardziej dotykający coraz młodszych ludzi. Najchętniej kandydaci przysposabialiby dzieci małe i zdrowe – wskazywała.

Procedura adopcyjna rozpoczyna się od złożenia odpowiednich dokumentów przez kandydatów na rodziców do wybranego ośrodka adopcyjnego, który potrzebuje jak najwięcej informacji o ich sytuacji życiowej.

– Kandydaci muszą przedstawić do wglądu formalne dokumenty, które potwierdzą zawarcie przez nich małżeństwa, potwierdzą ich dochody oraz stan zdrowia. Potem jest cała procedura uzyskania informacji na temat funkcjonowania małżeńskiego kandydatów, jak funkcjonują w środowisku, jakie są ich osobiste predyspozycje i postawy rodzicielskie. Chodzi nam o pozyskanie informacji na temat predyspozycji osobistych i wychowawczych do pełnienia funkcji rodziców adopcyjnych – wyjaśniła kierownik ośrodka adopcyjnego w Białymstoku.

Po złożeniu dokumentów i odbyciu indywidualnych spotkań z psychologiem i z pedagogiem następuje szkolenie grupowe.

– Po uzyskaniu wstępnej kwalifikacji kandydaci biorą udział w szkoleniu grupowym. (…) Przekazywane są informacje związane z procesem adopcyjnym, z tym, jakie dzieci trafiają do adopcji, jak im pomóc, na co należy zwrócić uwagę w byciu rodzicem adopcyjnym. (…) Chodzi nam też o to, aby kandydaci, których przygotowujemy do takiej roli, wychodząc z kwalifikacją z ośrodka, byli przekonani co do tego, że jest to ich droga i że są gotowi na podjęcie się takiego wyzwania – tłumaczyła Katarzyna Renczyńska.

Instytut Ordo Iuris przygotował propozycje rozwiązań prawnych dotyczących usprawnienia procedur adopcyjnych. Wraz z innymi rozwiązaniami prorodzinnymi złożył je do kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. [czytaj więcej]

radiomaryja.pl