[TYLKO U NAS] K. Zaremba: Platformę boli, że Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” staje na nogi. Nie będzie żadnej niemieckiej konkurencji, bo jej nie wpuścimy ani do Świnoujścia, ani do Szczecina, jeśli chodzi o rynek remontów i przebudów statków

Nie ma likwidacji zakładu. Jest część sprzedaży majątków, żeby Morska Stocznia Remontowa „Gryfia”, która składa się z części szczecińskiej i świnoujskiej, mogła przetrwać po 30 latach zaniedbań, a szczególnie po 8 latach rządów Platformy, kiedy była sprowadzona do roli wypożyczalni doków (…). Wiem, że Platformę boli to, że „Gryfia” staje na nogi. Powiedziałem, że nie będzie żadnej niemieckiej konkurencji, bo jej nie wpuścimy ani do Świnoujścia, ani do Szczecina, jeśli chodzi o bardzo lukratywny w okresie pandemii rynek remontów i przebudów statków – mówił Krzysztof Zaremba, prezes zarządu Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Krzysztof Zaremba skomentował doniesienia „Gazety Wyborczej” o rzekomej likwidacji Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.

– Nie ma likwidacji zakładu. Jest część sprzedaży majątków, żeby Morska Stocznia Remontowa „Gryfia”, która składa się z części szczecińskiej i świnoujskiej, mogła przetrwać po 30 latach zaniedbań, a szczególnie po 8 latach rządów Platformy, kiedy była sprowadzona do roli wypożyczalni doków. W 2015 roku po objęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę stocznia była w sytuacji „stoczni wydmuszki”. Obecnie wszyscy pracownicy dostali wypowiedzenia, bo tak przewiduje prawo pracy. Nie można zmienić warunków pracy, płacy i miejsca bez wypowiedzenia dotychczasowej umowy, ale jednocześnie wszyscy dostali możliwość pracy w Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie – mówił gość Radia Maryja.

Gość „Aktualności dnia” odniósł się do projektu modernizacji Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”, który jest realizowany.

– Program modernizacji obejmuje budowę doku, która właśnie się rozpoczyna. Obecnie następuje proces projektowania. Dok pozwoli nam na wejście do pierwszej ligi stoczni w Europie Zachodniej, zwłaszcza w obrębie basenu Morza Bałtyckiego i Morza Północnego aż po Kanał La Manche. Akurat ci i ich koledzy, którzy żyli ze stoczni – przypomnę, że miało miejsce wypożyczanie doków dla prywatnych stoczni powiązanych z niektórymi prominentnymi posłami Platformy Obywatelskiej, a rekordzista zarobił na tej operacji 50 milionów dolarów – teraz stawiają siebie w roli obrońców stoczni. Diabeł się ubrał w ornat i dzwoni ogonem na Mszę świętą. Miażdżąca większość załogi popiera program modernizacji stoczni – powiedział prezes zarządu Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.

Wiem, że Platformę boli to, że „Gryfia” staje na nogi – zaakcentował Krzysztof Zaremba.

– Powiedziałem, że nie będzie żadnej niemieckiej konkurencji, bo jej nie wpuścimy ani do Świnoujścia, ani do Szczecina, jeśli chodzi o bardzo lukratywny w okresie pandemii rynek remontów i przebudów statków. Prognozy mówią o tym, iż do 2030 roku nie będzie popytu na nowe jednostki, więc armatorzy biorą się za remontowanie i modernizacje jednostek (…). Każdy sprzęt, który będzie przeniesiony ze Świnoujścia do Szczecina, więc doki, dźwigi, maszyny oraz inne – będą wykorzystane. Niczego nie będziemy się pozbywać czy sprzedawać. Największy dok numer 8 pozwoli nam konkurować ze stoczniami niemieckimi i holenderskimi o bardzo lukratywny rynek np. promowy, jeśli chodzi o Europę Zachodnią. Jesteśmy atrakcyjny cenowo, jeżeli mówimy o jakości usług. Ja wiem, że ich frustrację budzi także to, że dokonaliśmy pionierskiej operacji przebudowy statku na napęd hybrydowy, który jest znany z samochodów. Duża część portów pozwala manewrować statkom tylko w oparciu o napęd elektryczny – podsumował Krzysztof Zaremba, prezes zarządu Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Krzysztofa Zaremby można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl