[TYLKO U NAS] J. Podgórski o Europejskim Zielonym Ładzie: Ta inicjatywa KE to emanacja neomarksistowskiego podejścia do ekologii i gospodarki. Doprowadzi polskich rolników na absolutny skraj bankructwa

Europejski Zielony Ład firmowany twarzą Janusza Wojciechowskiego, europejskiego komisarza ds. rolnictwa, ramię w ramię ze skrajnie lewackimi politykami, z polityczną karykaturą, czyli ze Sylwią Spurek, doprowadzi polskich rolników (i nie tylko) na absolutny skraj bankructwa. Wszystko po to, aby ziściło się „zielone” marzenie Komisji Europejskiej o skokowym rozwoju sektora produkcji ekologicznej w Unii Europejskiej – mówił Jacek Podgórski, wicedyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, w programie „Wieś – to też Polska” na antenie TV Trwam.

Europejski Zielony Ład to zbiór inicjatyw politycznych zaproponowany przez Komisję Europejską w 2019 roku, które mają na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej w Europie do 2050 roku. Program budzi jednak wiele wątpliwości m.in. wśród polskich rolników, którzy dostrzegają zagrożenia, jakie niosą za sobą forsowane rozwiązania.

– Jeśli przyjrzymy się samym założeniom, to bez trudu zauważymy, że ta inicjatywa Komisji Europejskiej to po prostu nic innego jak emanacja neomarksistowskiego podejścia do ekologii i gospodarki. To wszystko dzieje się kosztem rolników. (…) Rolnicze skrzydło Europejskiego Zielonego Ładu zakłada ograniczenie stosowania środków ochrony roślin oraz znacznie niższe niż dotychczas dopuszczalne limity użycia nawozów. To także obligatoryjne przeznaczenie aż 25 proc. gruntów pod produkcję „ekologiczną” według unijnych standardów, które odpowiadają krajom Europy Zachodniej. (…) Ziemia, którą rolnicy mogliby wykorzystać, będzie stać odłogiem. Wszystko po to, aby ziściło się „zielone” marzenie Komisji Europejskiej o skokowym rozwoju sektora produkcji ekologicznej w Unii Europejskiej – wskazywał Jacek Podgórski.

Co to oznacza dla Polski?

– Jeżeli znów będziemy starali się narzucić sobie kolejny cel, w którym musimy gonić kraje Europy Zachodniej, to będzie pogłębiać się przepaść, jaka przez lata była niwelowana dzięki ciężkiej pracy polskich rolników w wielu sektorach – zarówno upraw, jak i hodowli zwierząt. Przed polskimi rolnikami zatem bardzo trudny czas. Jeśli Europejski Zielony Ład rzeczywiście chce stawiać na małe i w niewielkiej ilości średnie gospodarstwa rolne, to mamy się czego obawiać, ponieważ te gospodarstwa nie będą w stanie wypełnić luki, która powstanie w eksporcie artykułów rolno-spożywczych – tłumaczył wicedyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Zdaniem gościa programu Polska jako kraj stosujący niewiele środków ochrony roślin i nawozów będzie krajem najbardziej poszkodowanym ze wszystkich liczących się rolniczo gospodarek w Unii Europejskiej.

– Konsekwencje będą absolutnie dramatyczne. Testowy program zniwelowania do zera nawozów i środków ochrony roślin próbowano wdrożyć we Francji. Przez jeden sezon buraki były pozbawione wszystkich możliwych oprysków. Ponad 90 proc. zbiorów – mówiąc kolokwialnie – zjadły mszyce. Nie chcę myśleć, co działoby się z polskim zbożem, warzywami, owocami, gdyby zakazać albo drastycznie ograniczyć stosowanie takich środków. (…) Większość zboża, które uprawiane jest w Polsce, to zboże produkowane na potrzeby przemysłu paszowego. Wobec tego mielibyśmy gigantyczne problemy z wyżywieniem naszego inwentarza. (…) Musielibyśmy importować pasze z krajów, które nie wprowadzają tak bzdurnych obostrzeń, jakie chce zafundować nam Komisja Europejska – zwracał uwagę wiceszef IGR.

Polscy rolnicy oszacowali straty i korzyści wynikające z wprowadzenia nowych rozwiązań, z których wynika, że rolnictwo poniesie ogromne szkody.

– Europejski Zielony Ład firmowany twarzą Janusza Wojciechowskiego, europejskiego komisarza ds. rolnictwa, ramię w ramię ze skrajnie lewackimi politykami, z polityczną karykaturą, czyli ze Sylwią Spurek, doprowadzi polskich rolników (i nie tylko) na absolutny skraj bankructwa. To jest dla mnie widmo nie do zniesienia. Mam nadzieję, że rolnicy przed tego typu rozwiązaniami będą bardzo szeroko protestować (…) Nie może być tak, że pewne siły polityczne cały czas dążą do tego, aby wbijać szpilę w rolnictwo – akcentował gość TV Trwam.

Wicedyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej podkreślił, że Europejski Zielony Ład to lewacka ideologia, która stara się zmienić znaczenie podstawowych wartości i stawia zwierzęta wyżej niż ludzi.

– Europejski Zielony Ład to niezwykle szeroki, nawet nie lewacki, a lewicowy (bo to głupie pomysły) front ideowy, który przyszedł do nas najpierw zza Oceanu, potem zakorzenił się w krajach starej Unii, teraz przekroczył Odrę i puka do bram największych miast, a teraz niestety także wsi. (…) Stara się zmienić znaczenie wartości. (…) Krzewi się humanizację zwierząt przy jednoczesnej dehumanizacji człowieka. Wystarczy przejrzeć internet, żeby zobaczyć, jak do tego problemu podchodzą młodzi ludzie. Istnieje wiele grup w serwisach społecznościowych poświęconych tematyce pro-zwierzęcej. Bez trudu znajdujemy osoby, które z jednej strony walczą o to, aby móc bez ograniczeń zabijać nienarodzone dzieci, a z drugiej rozczulają się w niesamowity sposób nad kurą finalnie lądującą na talerzu. To coś absolutnie absurdalnego – ocenił Jacek Podgórski.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl