[TYLKO U NAS] J. Kanthak: Kiedy Platforma Obywatelska próbuje blokować proces wyborczy, nikt o tym nie mówi
To jest dość absurdalna sytuacja, w której opozycja przez ostatnie miesiące chciała zablokować proces wyborczy i odebrać prawo Polakom do możliwości wyboru prezydenta RP. […] Kiedy PO próbuje zablokować proces wyborczy, nikt o tym nie mówi – zauważył we wtorkowym wydaniu „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Jan Kanthak, poseł Zjednoczonej Prawicy.
94 głosy „za” oddano w Senacie podczas głosowania w sprawie przeprowadzenia wyborów prezydenckich.
Poprawki Senatu umożliwiają m.in. głosowanie korespondencyjne tam, gdzie epidemia Covid-19 nie pozwoli na oddanie głosu w lokalu wyborczym. Decyzję w tej sprawie podejmie jednak dopiero Państwowa Komisja Wyborcza [więcej tutaj].
– Oczywiście opozycja – do czego nas już przyzwyczaiła – będzie próbowała wykorzystać debatę parlamentarną do prowadzenia kampanii wyborczej. Cieszy, że opozycja w końcu zgodziła się na przeprowadzenie demokratycznych wyborów. To jest dość absurdalna sytuacja, w której opozycja przez ostatnie miesiące chciała zablokować proces wyborczy i odebrać prawo Polakom do możliwości wyboru prezydenta RP. I to mówimy o partiach, które mają w swoich członach nazwę „obywatelskość” – zauważył Jan Kanthak.
– Proszę sobie wyobrazić, co byłoby, gdyby PiS w ten sposób uprawiało retorykę; jakie skargi do Brukseli zostałyby złożone, czy też – w jaki sposób reagowałaby Komisja Europejską na zaistniałą sytuację. Widzimy, że zupełnie dwie miary są przykładane. […] Co innego, jeśli PiS chce przeprowadzać odważne reformy, np. wymiaru sprawiedliwości. Wówczas uaktywniają się wszystkie instytucje unijne, z niemałym przecież udziałem Rafała Trzaskowskiego. Kiedy natomiast PO próbuje zablokować proces wyborczy, nikt o tym nie mówi – zwrócił uwagę gość Radia Maryja.
Jak dodał poseł Zjednoczonej Prawicy, Unia Europejska – poprzez swoje działania – bardzo mocno traci w opinii Europejczyków. Efektem takiego podejścia był przecież brexit – podkreślił.
Jedna z najważniejszych poprawek, jaką zaproponowali senatorowie, daje możliwość nowemu kandydatowi na prezydenta RP zbieranie podpisów przez tzw. ePUAP, czyli Profil Zaufany.
– Idziemy z duchem czasu i dajemy możliwość dopisywania się poprzez internet. Często zapominamy o tym, że dzięki Ministerstwu Cyfryzacji i PiS, elektronizacja naszego życia poszła bardzo do przodu. Możemy teraz w ten sposób wyrobić sobie np. nowy dowód osobisty. ePUAP sprawia właśnie, że będziemy mogli złożyć podpis pod kandydaturą, zwłaszcza w czasach pandemii – akcentował polityk.
Całość rozmowy z Janem Kanthakiem w ramach „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl