[TYLKO U NAS] J. J. Kasprzyk o Prymasie Tysiąclecia: Ks. kard. Stefan Wyszyński był mężem stanu, który rozumiał, że wiary i polskości nie można od siebie oderwać

Ks. kard. Stefan Wyszyński był kapelanem Armii Krajowej, żołnierzem AK, który rozumiał, że wiary i polskości nie można od siebie oderwać. Był mężem stanu oraz przewodnikiem duchowym Polski w bardzo trudnym, a wręcz najtrudniejszym okresie, jakim był czas zniewolenia komunistycznego. Komuniści nie tylko próbowali ciemiężyć naród polski, wprowadzając go w sowiecką strefę wpływów, ale  również próbowali złamać ducha narodu. Dzięki Prymasowi Tysiąclecia, jego nieugiętej postawie, to się nie udało – powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, w rozmowie z redakcją informacyjną Radia Maryja.

Dzisiaj obchodzimy 40. rocznicę śmierci ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia. W Warszawie odbędą się uroczystości, w których udział wezmą kombatanci i polscy żołnierze. O niezwykłości Prymasa Tysiąclecia mówił Jan Józef Kasprzyk.

– W 40. rocznicę śmierci Prymasa Tysiąclecia, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, oddajemy mu hołd, modląc się na jego grobie w katedrze świętego Jana w Warszawie, składając kwiaty i dziękując Panu Bogu, że już niebawem Prymas Tysiąclecia zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy. O godzinie 10.00 zaczynamy uroczystość, podczas której wdzięczność Prymasowi Tysiąclecia wyrażą środowiska kombatanckie oraz żołnierze Wojska Polskiego – wskazał szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Prymas Tysiąclecia pełnił rolę kapelana Armii Krajowej.

– Trzeba pamiętać i przypominać, iż ks. kard. Stefan Wyszyński był kapelanem Armii Krajowej, żołnierzem AK, który rozumiał, że wiary i polskości nie można od siebie oderwać. Był mężem stanu oraz przewodnikiem duchowym Polski w bardzo trudnym, a wręcz najtrudniejszym okresie, jakim był czas zniewolenia komunistycznego. Komuniści nie tylko próbowali ciemiężyć naród polski, wprowadzając go w sowiecką strefę wpływów, ale również próbowali złamać ducha narodu. Dzięki Prymasowi Tysiąclecia, jego nieugiętej postawie, to się nie udało. Komuniści zawiedli, próbując wymazać wiarę z narodu, który zawsze, jak powtarzał Prymas, musi być wierny Kościołowi, Ewangelii i Krzyżowi – powiedział Jan Józef Kasprzyk.

Ks. kard. Stefan Wyszyński był duchowym przywódcą, którego Polska i Polacy potrzebowali w czasie okupacji komunistycznej.

– Prymasa nazywano „Interrexem”. Jest to pojęcie wzięte z okresu I Rzeczypospolitej. W okresach bezkrólewia władze w I RP sprawował Prymas Polski. Można powiedzieć, że nazywanie Prymasa Polski w okresie PRL-u „Interrexem”, jest najtrafniejszym określeniem tego, co uczynił. Swoje życie poświęcił Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Był naszym wspaniałym przywódcą duchowym, dzięki któremu przetrwaliśmy jako naród i nie daliśmy się złamać. Wielkie słowa Prymasa: „Non possumus” były drogowskazem dla wielu pokoleń Polaków, którzy w okresie PRL-u nie stracili wiary, nadziei, ducha, miłości do Boga i ojczyzny – mówił historyk.

radiomaryja.pl