[TYLKO U NAS] Dr M. Szołucha: Trzeba pozwolić działać gospodarce przy zachowaniu środków ostrożności. Stan lockdownu nie może trwać w nieskończoność

Nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z premierem Jarosławem Gowinem w tym, że jedyną realną receptą antykryzysową dla polskiej gospodarki, która może zahamować negatywne tendencje, jest stopniowe, ale możliwie szybkie odmrażanie gospodarki, znoszenie obostrzeń. Trzeba pozwolić działać gospodarce przy zachowaniu środków ostrożności (…). Do pewnego stopnia to, na co rząd decyduje się od wiosny ubiegłego roku, jest uzasadnione, bo nie należy lekceważyć pandemii, ale stan lockdownu nie może trwać w nieskończoność. Lockdown może na trwałe zaszkodzić gospodarce, czego efekty będziemy odczuwać przez długie lata – wskazał dr Marian Szołucha, ekonomista z Instytutu Prawa Gospodarczego, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Dr Marian Szołucha odniósł się do sytuacji gospodarczej w Polsce.

– Bezrobocie rośnie w całej gospodarce, bo jest ona mechanizmem naczyń połączonych. Paradoksalnie nie jest najwyższe w branżach dotkniętych lockdownem, bo one pierwsze mogą liczyć na pomoc państwa, a ta obwarowana jest tym, że przedsiębiorca musi obowiązkowo utrzymać liczbę taką samą zatrudnionych, jaką miał przed otrzymaniem pomocy. Nie pozostaje nic innego, jak zgodzić się z premierem Jarosławem Gowinem w tym, że jedyną realną receptą antykryzysową dla polskiej gospodarki, która może zahamować negatywne tendencje, jest stopniowe, ale możliwie szybkie odmrażanie gospodarki, znoszenie obostrzeń. Trzeba pozwolić działać gospodarce przy zachowaniu środków ostrożności – wskazał ekonomista.

Dr Marian Szołucha zwrócił uwagę na zagrożenia, jakie niesie ze sobą lockdown, który jest stale przedłużany.

– Pieniądze płynące do budżetu, zamiast być wydawane na rozwój naszego kraju, infrastrukturę, edukacje, badania, medycynę, to te pieniądze będzie trzeba przeznaczać na spłatę długu, który właśnie zaciągamy. Pomoc antykryzysowa jest wypłacana z pożyczonych pieniędzy i dodrukowywanych. Jeden i drugi sposób niesie ze sobą określone koszty. Do pewnego stopnia to, na co rząd decyduje się od wiosny ubiegłego roku, jest uzasadnione, bo nie należy lekceważyć pandemii, ale stan lockdownu nie może trwać w nieskończoność. Lockdown może na trwałe zaszkodzić gospodarce, czego efekty będziemy odczuwać przez długie lata – mówił rozmówca Radia Maryja.

Ekonomista odniósł się również do informacji o wzroście poziomu bezrobocia rejestrowanego w Polsce. W styczniu wyniosło ono 6,5 proc. [więcej].

– Bezrobocie utrzymuje się na względnie niskim poziomie, dlatego że państwo polskie zdecydowało się ratować nasze PKB, produkcję, miejsca pracy w naszej gospodarce za cenę pogłębienia długu publicznego i być może wzrostu inflacji. To jest strategia dobra i lepsza od takiej, w której przedsiębiorstwom pozwala się upadać, zwalniać pracowników, generować zatory płatnicze i inne negatywne zjawiska. Nawet dobra strategia rządu, która w minionych fundamentach ratowała naszą gospodarkę przed bardziej drastycznymi skutkami pandemii, nie może trwać nadmiernie długo. Gospodarkę trzeba zacząć odmrażać – podsumował rozmówca Radia Maryja.

radiomaryja.pl