[TYLKO U NAS] Dr M. Paluch: Polacy zatrzymali hordy barbarzyńców, którzy zniszczyliby Europę

Czuwała nad nami Boża Opatrzność, która sprawiła, że potrafiliśmy się zjednoczyć. Gdyby Polska przegrała Bitwę Warszawską, to bolszewicy mogliby przejąć całą Europę – powiedział dr Marcin Paluch, historyk, wykładowca Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

15 sierpnia br. obchodziliśmy  102. rocznicę „Cudu nad Wisłą”. Było to zwycięstwo Polaków nad armią bolszewicką, która zmierzała na Zachód. Historycy twierdzą, że wygrana Polaków na przedpolach Warszawy była możliwa dzięki Bożej pomocy.

– Widzimy tutaj Opatrzność Bożą. Zauważmy, że była to wielka armia bolszewicka. Polska prowadziła wówczas działania odwrotowe, po których przechodziła do kontruderzenia. To trudna taktyka wymagająca umiejętności oraz przygotowania – ocenił dr Marcin Paluch.

Kluczową rolę w Bitwie Warszawskiej odegrał polski wywiad, który przejął rosyjskie szyfry. Dzięki temu dowódcy naszej armii mieli informacje dotyczące działań wroga.

– W momencie odzyskania przez Polskę niepodległości zdobyliśmy niemiecką radiostację, która pozwoliła przejmować sowieckie meldunki (…). Polscy dowódcy odkryli wówczas, że spójność między głównymi siłami bolszewickimi na niektórych odcinkach była mizerna. Dlatego pojawiła się możliwość celnego uderzenia w sowietów, a dokładnie w Grupę Mozyrską dowodzoną przez Michaiła Tuchaczewskiego. Ponadto Polacy skutecznie zagłuszali bolszewicką radiostację tekstami z Pisma Świętego – wyjaśnił historyk.

Atak Rosjan miał miejsce, w czasie kiedy Polska podnosiła się po 123 latach zaborów. Poważnym problemem dla polskiej armii stanowił brak przemysłu zbrojeniowego, więc oddziały polskie walczyły używając broni z zagranicy.

– Mieliśmy różne typy uzbrojenia, do którego potrzebowaliśmy różnych rodzajów amunicji. To wymagało dużych umiejętności polskich logistyków, by danym oddziałom dostarczyć odpowiednie uzbrojenie. Warto podkreślić, że ogromne znaczenie miała pomoc ze strony Węgier. Trzeba zawsze pamiętać o licznych pociągach dostarczających nam milionów pocisków do karabinów – powiedział wykładowca Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie.

Obok mobilizacji wojskowej ogromną rolę odegrała modlitwa wielu ludzi o to, by Polacy powstrzymali armię bolszewicką. Po przegranej Bitwie Warszawskiej bolszewicy mówili o postaci Matki Bożej, która ukazała się żołnierzom nad walczącymi Polakami.

– Podczas walk duże znaczenie mieli kapelani wojskowi (…). Czuwała nad nami Boża Opatrzność, która sprawiła, że potrafiliśmy się zjednoczyć. Gdyby Polska przegrała Bitwę Warszawska, to bolszewicy mogliby przejąć całą Europę. Polacy zatrzymali hordy barbarzyńców, którzy zniszczyliby Europę – podsumował gość programu „Polski punkt widzenia”.

radiomaryja.pl