[TYLKO U NAS] Prof. P. Czarnek: Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku nauczyciel był autorytetem zarówno dla rodziców, jak i uczniów. To jest model, do którego musimy powrócić

Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku nie było mowy, żeby uczeń nie odczuwał szacunku do wywiadówek, bo zawsze mogła się znaleźć uwaga od nauczyciela, która spotkałaby się z ostrą reprymendą ze strony rodziców. Nauczyciel był wówczas autorytetem dla uczniów i rodziców. To jest model, do którego musimy wrócić. Poluzowanie dyscypliny w szkołach, mówienie tylko o prawach ucznia, a zapominanie o obowiązkach, stawianie nauczycieli pod ścianą przez rodziców, którzy mają bardzo roszczeniowy stosunek do nauczycieli, jest błędem wychowawczym, który przekłada się na to, iż dziecko nie jest w stanie wytrzymać 45 minut w klasie. To było kiedyś nie do pomyślenia, bo była dyscyplina. Musimy wrócić do obowiązków – mówił prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.

Zakończył się 2022 rok. Szef resortu edukacji i nauki, dr hab. Przemysław Czarnek, przedstawił, co ministerstwo zrobiło przez ostatnie 12 miesięcy.

– To był rok, w którym zakończyliśmy ewaluację uczelni wyższych, powołaliśmy Akademię Kopernikańską oraz Instytut Kolbego. To był rok, w którym wykonaliśmy szereg inwestycji w oświatę jak np. Laboratoria Przyszłości, które kosztowały ponad miliard złotych. 2022 rok był okresem wielkich inwestycji w infrastrukturę edukacyjną. To 5,2 miliardów złotych z budżetu centralnego dla samorządów na infrastrukturę edukacyjną. To był rok wielkiego wsparcia dla szkolnictwa niepublicznego, w tym dla szkół katolickich. Ponadto 1 września bieżącego roku został wprowadzony nowy przedmiot szkolny – Historia i Teraźniejszość. To był rok przebudowy Edukacji dla bezpieczeństwa z elementami budowy broni i lekcjami na strzelnicach – rozpoczął minister edukacji i nauki.

W 2022 roku został zainicjowany program „Poznaj Polskę”.

– Ponad pół miliona polskich dzieci ze szkół z całej Polski udało się na wycieczki do wspaniałych miejsc związanych z polską kulturą i historią. Ponadto to był rok związany z takimi projektami jak „Innowacyjna Historia”, filmami „Kartka z Powstania” czy „Wiktoria 1920” (…). To był rok wielkich programów nastawionych na wyjście z kłopotów popandemicznych. To są rzeczy, które wydarzyły się w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Można je podsumować słowem „Dziękuję” skierowanym wobec wszystkich, którzy się do tego przyczynili – oznajmił gość TV Trwam.

Szef resortu edukacji przedstawił, jakie wyzwania stoją przed Ministerstwem Edukacji i Nauki w nowym 2023 roku.

– To będzie rok, w którym będziemy musieli odpowiadać na wydarzenia, które widzimy w niektórych szkołach, zwłaszcza w wielkich miastach, w których dochodzi do demoralizacji polskich dzieci. Dwukrotnie próbowaliśmy temu stawić czoła ustawami, które zostały zawetowane. Będziemy musieli do tych rozwiązań jakoś powrócić, dlatego że nie możemy zostawić tego tematu w imię tego czy innego spokoju, bo dzieci nie mogą być demoralizowane w szkołach. Każdy ma prawo żądać ochrony dzieci przed demoralizacją, bo taki zapis znajduje się w Konstytucji RP. W końcu będziemy musieli zrobić coś, co zostało w grudniu zawetowane, czyli ochronić właściwą edukację domową (…) przed patologiami, które narosły na bazie zbyt ogólnych przepisów – podkreślił dr hab. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

Minister przedstawił, jak na polską oświatę wpłynęła decyzja o likwidacji gimnazjów.

– Przejście na system osiem plus cztery dało szereg korzyści, które widzimy już dzisiaj. Kłopotem gimnazjów było to, że w wieku 12 lat dzieci opuszczały mury szkoły podstawowej i zmieniały środowisko. To było niezwykle szkodliwe w sferze psychicznej. Było to mniej widoczne w mniejszych miastach i wsiach, gdzie w zasadzie nic się nie zmieniało, natomiast w wielkich miastach to była ogromna zmiana – zaakcentował gość „Rozmów niedokończonych”.

Szef resortu edukacji zwrócił uwagę, że do polskich szkół na nowo musi powrócić dyscyplina.

– Wielkim problemem jest zmiana modelu funkcjonowania szkoły. Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku nie było mowy, żeby uczeń nie odczuwał szacunku do wywiadówek, bo zawsze mogła się znaleźć uwaga od nauczyciela, która spotkałaby się z ostrą reprymendą ze strony rodziców. Nauczyciel był wówczas autorytetem dla uczniów i rodziców. To jest model, do którego musimy wrócić. Poluzowanie dyscypliny w szkołach, mówienie tylko o prawach ucznia, a zapominanie o obowiązkach, stawianie nauczycieli pod ścianą przez rodziców, którzy mają bardzo roszczeniowy stosunek do nauczycieli, jest błędem wychowawczym, który przekłada się na to, iż dziecko nie jest w stanie wytrzymać 45 minut w klasie. To było kiedyś nie do pomyślenia, bo była dyscyplina. Musimy wrócić do obowiązków – wskazał polityk.

Nie ulega wątpliwości, że praca nauczyciela jest trudna i wymagająca. Nauczyciele domagają się coraz wyższych pensji.

– Subwencja oświatowa, która w tym roku kalendarzowym w budżecie uchwalonym na bieżący rok wynosiła 53 miliardy złotych, w 2023 roku będzie wynosiła ponad 64 miliardy złotych. To jest skok o rekordowe 11,4 miliardów złotych w czasach wojny, kryzysu gospodarczego, rozchwiania światowych finansów publicznych (…). To jest coś, co pozwala na zwiększenie wynagrodzeń o 35 procent rok do roku, jeśli chodzi o nauczycieli najmniej zarabiających – powiedział minister edukacji i nauki.

Ministerstwo pracuje także nad systemem ewaluacyjnym dla uczelni wyższych.

– Stworzyliśmy przestrzeń do tego, co jest istotą nauki, czyli do poszukiwania prawdy. Utworzyliśmy przestrzeń wolnościową (…). Odkąd jestem ministrem, to nie ma żadnych postępowań dyscyplinarnych w szkołach wyższych, jak to widzieliśmy w przypadku profesora Nalaskowskiego czy profesor Budzyńskiej. Nie wolno pociągać naukowca do odpowiedzialności dyscyplinarnej za głoszenie swoich poglądów, a przecież pociągani do odpowiedzialności dyscyplinarnej byli tylko ci, którzy głosili poglądy konserwatywne, np. na temat małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny (…). Teraz chcemy odejść od punktozy i grantozy, czyli zreformować listę oraz punktację czasopism i wydawnictw, żeby bardziej ją ujednolicić i nie powodować wyścigów w finansowaniu poszczególnych czasopism tylko dlatego, że jednemu z nich ktoś przyznał 200 punktów. To musi być bardziej transparentne i z korzyścią dla polskich podmiotów – podsumował dr hab. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

radiomaryja.pl