[TYLKO U NAS] Dr G. Osiński: Jeżeli w Polsce nie stworzymy przeciwwagi dla „rosyjskich serwerów”, to nie mamy szans w rozgrywce geopolitycznej

Dziennikarze znaleźli ukrytą sieć internetową, która służy do łączności, przesyłania informacji i to pomiędzy samym Władimirem Putinem a najważniejszymi osobami, które znajdują się w Moskwie. Ta sieć służyła i pewnie służy nie tylko do przesyłania informacji – mówił dr Grzegorz Osiński z Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja. Dodał, że jeżeli w Polsce nie będziemy mieli tajnych struktur, w których demokratyczna władza jest w stanie wymieniać się ważnymi informacjami i tworzyć przeciwwagę dla „rosyjskich serwerów”, to w rozgrywce geopolitycznej nie będziemy mieli dużych szans.

Jak poinformował brytyjski dziennik „The Guardian”, aktywa Władimira Putina o wartości 4,5 mld dolarów powiązane są z jedną siecią internetową.

– Informacja ta wskazuje na coś, o czym wielokrotnie pisałem na łamach „Naszego Dziennika”, na problem związany z tym, gdzie dane i systemy komunikacji cyfrowej tak naprawdę znajdują się fizycznie. Dziennikarze śledczy przez cały rok pilnie studiowali, badali różnymi metodami to, co się dzieje w cyberprzestrzeni – wskazał dr Grzegorz Osiński.

Zaznaczył, że dziennikarze z międzynarodowych stowarzyszeń śledczych jak Meduza, dysponując różnymi informacjami, przez rok próbowali prześledzić coś, co nazywamy w potocznym języku „ruskimi serwerami”.

– Często mówimy o dość abstrakcyjnych strukturach jak „ruskie serwery”, które gdzieś są, które na pewno biorą aktywny udział w wojnie informacyjnej, które służą do dezinformacji i owe serwery zostały przez tych dziennikarzy odnalezione – wyjaśnił wykładowca AKSiM.

Gość Radia Maryja zauważył, że jest to „czubek góry lodowej”, ale dziennikarze bardzo dobrze rozpracowali witrynę internetową LLCInvest.

– LLCInvest to rosyjska witryna internetowa, która tak naprawdę jest zamkniętym prywatnym systemem, który dysponuje własnymi serwerami, zapewne bardzo dobrymi, dość drogimi (…) i jak się okazało, jest ona  prywatnym kanałem łączności pomiędzy najważniejszymi osobami z oligarchii rosyjskiej. Pewnie działania dziennikarzy nie byłyby do końca możliwe, gdyby nie wojna na Ukrainie, bo to uruchomiło bardzo wiele procesów, m.in. nałożenie sankcji na Rosję. Ciągle zadajemy sobie pytanie, dlaczego są one tak mało skuteczne, nie odnoszą one takich efektów, jakbyśmy tego chcieli? Tu mamy odpowiedź na to pytanie, ponieważ dziennikarze znaleźli taką ukrytą sieć internetową, która służy do łączności, przesyłania informacji i to pomiędzy samym Władimirem Putinem a najważniejszymi osobami, które znajdują się w Moskwie. Ta sieć służyła i pewnie służy nie tylko do przesyłania informacji – dodał.

Fizycznie serwery, na których ten portal działa, znajdują się w Petersburskim Banku Rosji – zwrócił uwagę dr Grzegorz Osiński.

– Ten bank posiada taką firmę jak Moskomsvyaz i to właśnie ta firma fizycznie udostępnia serwery. To jest strzał w dziesiątkę, który pokazuje olbrzymi problem. Często, kiedy korzystamy z jakiś usług w chmurze, z poczty internetowej czy przeglądamy informacje na portalach społecznościowych, to tak naprawdę użytkownik nie zadaje sobie pytania, skąd pochodzą wiadomości, kto je zabezpiecza, kto czuwa nad ich bezpieczeństwem, a może się okazać – tak jak w tym przypadku – że wszystkie informacje znajdują się na rosyjskich serwerach – wyjaśnił.

Jak podkreślił wykładowca akademicki, jest to bardzo ważna informacja, która pokazuje, że w dzisiejszym świecie przesył pieniędzy nie odbywa się przez klasyczne banki.

– Dzisiejszy świat finansów w większości przeniesiony jest na prywatne serwery, dobrze zabezpieczone i tam odbywają się przelewy gotówki o tak astronomicznych kwotach, że żadne klasyczne sankcje w tej materii niewiele pomogą – dodał.

Zwrócił również uwagę, że zmienia się struktura władzy na świecie.

– Geopolityka za parę miesięcy będzie wyglądała trochę inaczej. Oczywiście te rozgrywki nad ustanawianiem nowego ładu geopolitycznego też na pewno rozgrywają się w zamkniętych, dobrych i sprawnych systemach serwerowych. Tam przyszli władcy świata muszą wymieniać informacje w taki sposób, żeby opinia publiczna nic o tym nie wiedziała i tam przy okazji, bo za każdą władzą kryją się ogromne pieniądze, z pewnością omawia się wielkie transfery finansowe i wielkie interesy, o których zwykły człowiek ma nic nie wiedzieć. Niepodległość cyfrową, którą właściwie każdy kraj powinien mieć jak najbardziej rozwiniętą, bo o realnej niepodległości świadczy element inwestycji, okazuje się bardzo ważny. Jeżeli w Polsce nie będziemy mieli tajnych struktur, w których demokratyczna władza jest w stanie wymieniać się ważnymi informacjami i tworzyć przeciwwagę dla „rosyjskich serwerów”, to w rozgrywce geopolitycznej nie będziemy mieli dużych szans – akcentował.

Całą rozmowę z dr Grzegorzem Osińskim można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl