[TYLKO U NAS] D. Sobków o zamieszkach w Brazylii: Fakt, że zaatakowano instytucje publiczne, wskazuje na element braku siły państwa, które nie potrafi bronić swoich instytucji
Manifestacje mają charakter ograniczony, ponieważ stolica Brazylii to stosunkowo małe miasto o nazwie Brasilia, które znajduje się kilkaset kilometrów od innych dużych ośrodków. Jest to bardziej centrum polityczno-administracyjne, gdyż tam są placówki dyplomatyczne (…) natomiast fakt, że zaatakowano instytucje publiczne, wskazuje raczej na element braku siły państwa, które nie potrafi bronić swoich instytucji – powiedział Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Po wygranych wyborach prezydenckich przez Luizo Inacio Lula da Silva, w stolicy Brazylii wybuchły zamieszki. Zwolennicy byłego prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, wdarli się do głównych urzędów państwowych w stolicy kraju Brasilii, demolując pomieszczenia.
– Manifestacje mają charakter ograniczony, ponieważ stolica Brazylii to stosunkowo małe miasto o nazwie Brasilia, które znajduje się kilkaset kilometrów od innych dużych ośrodków. Jest to bardziej centrum polityczno-administracyjne, gdyż tam są placówki dyplomatyczne. Formalnie jest to stolica kraju, natomiast to nie jest duże miasto, nie ma zaplecza społecznego, aby te manifestacje przerodziły się w coś większego. Dlatego od samego początku wskazywano, że manifestacje mają charakter bardziej psycho-socjologiczny – mówił Dariusz Sobków.
Były ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej zwrócił uwagę, że mała różnica liczby głosów w wyborach, w kraju który jest coraz bogatszy i ma już aspiracje mocnej klasy średniej czy też młodych ludzi wykształconych, mogła wywołać wybuch, który jest dość zrozumiały i naturalny.
– Natomiast fakt, że zaatakowano instytucje publiczne, wskazuje raczej na element braku siły państwa, które nie potrafi bronić swoich instytucji, czyli policja i służby specjalne, które mają obowiązek bronić tego typu instytucji – podkreślił gość „Aktualności dnia”.
Dariusz Sobków przypomniał, że od samego początku nowy prezydent, Luizo Inacio Lula da Silva, wskazywał na to i podpisał specjalny dekret, który umożliwia większą interwencję służb specjalnych w tego typu sytuacjach.
– Należy zakładać, że manifestacje upadną. Natomiast jest ogromne pole do różnego typu spekulacji, czy czasem nie było manipulacji na wzór amerykański, ponieważ pamiętamy, że dwa lata temu w Stanach Zjednoczonych sytuacja była podobna – podsumował.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Dariusza Sobkowa można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl