[TYLKO U NAS] Ch. Merkouris: Płonie cała Grecja. Kilka dni temu płonął Peloponez, ale ogromne płomienie dotarły także do Aten. Sytuacja wymknęła się spod kontroli

Praktycznie płonie cała Grecja. Kilka dni temu płonął Peloponez, ale ogromne płomienie dotarły także do Aten. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Spłonęły domy, ludzie uciekali promami od wyspy, zostawili za sobą majątek. Sytuacja jest tragiczna. To jedna z największych katastrof w ostatnich latach – mówił Christos Merkouris, mieszkaniec Aten, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.

Grecja cały czas zmaga się z szalejącymi pożarami. Bardzo trudna sytuacja panuje na wyspie Eubea, na której przebywają polscy strażacy.

https://twitter.com/MSWiA_GOV_PL/status/1425415357871886341

Od wielu dni Grecja boryka się z trudną sytuacją pożarową. Od początku roku pożary strawiły ponad 6 tysięcy hektarów powierzchni. Wiele osób zostało ewakuowanych ze swoich domów, a w walkę z żywiołem zaangażowali się polscy strażacy, którzy przebywają na wyspie Eubea. To grupa 143 polskich strażaków wraz z 46 pojazdami; wyposażona w dwa moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi. [czytaj więcej]

– Praktycznie płonie cała Grecja. Kilka dni temu płonął Peloponez, ale ogromne płomienie dotarły także do Aten. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Spłonęły domy, ludzie uciekali promami od wyspy, zostawili za sobą majątek. Sytuacja jest tragiczna. To jedna z największych katastrof w ostatnich latach – mówił Christos Merkouris.

https://twitter.com/KGPSP/status/1425413369759162369

– Podobna sytuacja miała miejsce w 2019 roku, kiedy ludzie spłonęli w Mati. Zginęło wtedy około 100 osób. Podobnie było w 2007 r. w miejscowości Pyrgos. To częste zjawisko, ale widać, że w ostatnich latach mamy do czynienia z coraz większymi pożarami – dodał.

Władze Grecji podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców wiosek skupionych na wyspie Eubea. Nie wszyscy jednak chcieli się temu podporządkować.

– Przyjechała policja, kazali nam ewakuować wioskę. Niestety nie możemy tego zrobić, bo to nasza własność i mamy wrażenie, że jeśli wyjdziemy, nasze domy spłoną – podkreślił Ioannis Aggelopoulos, mieszkaniec Grecji.

https://twitter.com/MSWiA_GOV_PL/status/1425386821542948865

– Nie ma mowy, żebyśmy opuścili wioskę, bo wierzę, że mogę w jakiś sposób pomóc – dodała Ioanna Metaksioti.

Grecy są bardzo wdzięczni polskim strażakom.

– Wszyscy są wdzięczni za pomoc. Musimy się wspierać niezależnie od sytuacji. To bardzo ważne wsparcie. Widziałem, że Polska była jednym z tych państw, które – wraz z Niemcami i Francją – wysłała najwięcej wsparcia. Wszyscy są wdzięczni, a szczególnie ci, którzy najbardziej zostali poszkodowani – oznajmił Christos Merkouris.

Mieszkańcy Grecji uwagi mają także do swojego rządu, który ich zdaniem zareagował za późno.

– Z jednej strony na pewno były problemy z organizacją, przeciwdziałaniem i szybkością, z którą nastąpiła reakcja. Kiedy pożar wybuchł około Aten, większość sił skierowano do stolicy i pozostawiono Eubeę. Nie uratowano jednak ani Aten, ani Eubei. To była duża katastrofa i nierówna walka. Owszem, powinna być krytyka, ale musi być ona wyważona – powiedział Christos Merkouris.

https://twitter.com/PLinGreece/status/1425474934114033664

To trudny czas dla nas wszystkich – oświadczył wiceminister obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego, Nikos Hardalias.

– Każdy stracony dom jest dla nas wszystkich tragedią i uderzeniem w nasze serca. Od kilku dni w naszym kraju rozgrywa się wielka bitwa, której celem jest ochrona ludzkiego życia – podsumował Nikos Hardalias.

Jakub Jóźwiak/radiomaryja.pl