fot. PAP/Andrzej Grygiel

[TYLKO U NAS] B. Hutek: Trzeba powiedzieć jasno, chociaż politycy nie przyjmują tego do wiadomości – za brak węgla na rynku energetycznym i opałowym odpowiedzialni są prezesi spółek energetycznych

Trzeba sobie jasno i wyraźnie powiedzieć, chociaż politycy nie przyjmują tego do wiadomości, że odpowiedzialnymi za brak węgla dzisiaj na rynku energetycznym i opałowym są (…) prezesi spółek energetycznych. Jeszcze półtora roku temu PGG produkowała 30 mln ton węgla, a Tauron Wydobycie – 6 mln ton węgla. Dzisiaj PGG wydobywa 23,5 mln ton, a Tauron – 4 mln ton. Przez półtora roku zeszliśmy z wydobycia o 8,5 mln ton. Gdyby ten węgiel był na bieżąco odbierany, tak jak prosiliśmy, pisaliśmy wszędzie pisma, dzisiaj tego polskiego węgla pewnie by nie zabrakło – mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Bogusław Hutek, przewodniczący Sekretariatu Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.

W związku z rosnącymi w zawrotnym tempie cenami węgla dla odbiorców indywidualnych rząd zamierza wprowadzić dodatek osłonowy dla osób, które ogrzewają swoje mieszkania i domy za pomocą węgla. Problem polega jednak na tym, że możliwości wydobywcze polskich kopalń – w związku z wprowadzeniem embarga na import tego surowca z Rosji – są zbyt niskie w stosunku do zapotrzebowania.

– Polskie kopalnie nie są w stanie wyprodukować tyle, żeby zasypać to, co stało się w związku z embargiem na rosyjski węgiel – przynajmniej największy producent, Polska Grupa Górnicza, która na ten rok wydobywa na 23,5 mln ton, z czego 4,5 mln ton to jest węgiel typowo opałowy, oczywiście jeśli nie stanie się nic, jeśli chodzi o geologię. Natomiast Tauron Wydobycie też wydobywa węgiel opałowy. W sumie może być go ok. 5-5,5 mln ton. Z kolei cała wartość węgla opałowego z Rosji to między 5 a 6 mln ton, którego może na rynku zabraknąć – zwrócił uwagę Bogusław Hutek.

Winnymi zaistniałej sytuacji są prezesi spółek energetycznych, którzy ignorowali ostrzeżenia ze strony związkowej i podejmowali decyzje o ograniczaniu wydobycia węgla w Polsce.

– Nie mam do nikogo pretensji, że kiedyś kupował rosyjski tańszy węgiel, tylko z tego tytułu my dzisiaj tego węgla też nie mamy. Trzeba sobie jasno i wyraźnie powiedzieć, chociaż politycy nie przyjmują tego do wiadomości, że odpowiedzialnymi za brak węgla dzisiaj na rynku energetycznym i opałowym są (…) prezesi spółek energetycznych. Jeszcze półtora roku temu PGG produkowała 30 mln ton węgla, a Tauron Wydobycie – 6 mln ton węgla. Dzisiaj PGG wydobywa 23,5 mln ton, a Tauron – 4 mln ton. Przez półtora roku zeszliśmy z wydobycia o 8,5 mln ton. Gdyby ten węgiel był na bieżąco odbierany, tak jak prosiliśmy, pisaliśmy wszędzie pisma, dzisiaj tego polskiego węgla pewnie by nie zabrakło – akcentował gość „Aktualności dnia”.

Na obecnej sytuacji kapitał polityczny próbują zbić politycy opozycji, m.in. Platformy Obywatelskiej, którzy w czasach swoich rządów przyczynili się do kiepskiej sytuacji polskiego górnictwa, a teraz chcą oferować swoją pomoc w rozwiązaniu problemu handlu węglem oraz wysokich cen surowca.

– Politycy opozycji nie powinni się w ogóle odzywać na ten temat, bo wiemy, jak do 2015 roku wyglądało górnictwo, gdy strzelano do górników. W 2015 roku, gdyby nie rząd PiS, dzisiaj w ogóle nie mielibyśmy węgla. Trzeba oddać chwałę ówczesnemu ministrowi Tobiszowskiemu [Grzegorz Tobiszowski pełnił funkcję pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego – red.], gdyż to on i pan minister Tchórzewski [ówczesny minister energii – red.] wyprowadzili górnictwo na prostą. Uratowano Jastrzębską Spółkę Węglową, która miała być sprzedana za grosze. Kompania Węglowa przekształciła się zaś w PGG. (…) Opozycja niech się w ogóle nie odzywa, ponieważ widzę, że wszyscy teraz są specami od handlu. Jeszcze w styczniu wszyscy senatorowie i posłowie Koalicji Obywatelskiej nie chcieli głosować za ustawą pomocową dla PGG, żeby przetrwała – przypomniał przewodniczący Sekretariatu Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.  

Bogusław Hutek dodał jednak, że posłowie Zjednoczonej Prawicy również nie wykazali zainteresowania problemem w momencie, gdy branża górnicza prosiła o pomoc.

Wiele osób próbuje nabyć węgiel za pomocą sklepów internetowych. W związku z wielkim zainteresowaniem klientów oraz ograniczoną dostępnością towaru, często odbiorcy wyładowują swoją frustrację na osobach, które pracują w biurach obsługi.

– Z przykrością muszę powiedzieć, że w sklepie internetowym są panie pracujące na kasach i niestety spotykają się z chamskim zachowaniem niektórych klientów. Jest to bolesne, bo te panie niczemu nie są winne, że sklep się zapycha. Gdy nagle chce się zalogować 130 tys. ludzi w sklepie internetowym, to nie ma się co dziwić, że padają serwery. To nie jest wina pracowników – a niestety im się obrywa, i to zdrowo. Nas też się pytają, gdzie ten węgiel i czemu tak drogo sprzedajemy. Nie – my drogo nie sprzedajemy – zaznaczył gość Radia Maryja.

Aby zwiększyć ilość wydobycia węgla w Polsce, kluczowe jest wskazanie długofalowej perspektywy – tłumaczył przewodniczący Sekretariatu Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”.

– Jeśli węgiel opałowy i inny będzie paliwem przejściowym zamiast gazu, wtedy przez najbliższe dwa lata może uda się wydobyć 2 mln ton. (…) Jeżeli chcemy zasypać dziurę, to jeśli byłaby jakaś specustawa rządowa, że przyspieszymy projektowanie, przyspieszymy koncesję, to 7-8 lat i zasypalibyśmy dziurę po braku rosyjskiego węgla. Tylko obawiam się, że za 2-3 lata – obym się mylił – skończy się wojna, przyjdzie ktoś po Putinie, dogadają się z nim i ten węgiel znowu popłynie, a nasz polski węgiel będzie znowu zły. (…) Musi być długofalowa polityka, zmiana w polskim planie energetycznym do 2049 roku – wskazał Bogusław Hutek.

Całą rozmowę z Bogusławem Hutkiem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

 

 

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl