fot. PAP/Radek Pietruszka

[TYLKO U NAS] A. Macierewicz o sprawie Tomasza L.: Próba wprowadzenia mojej osoby do tego problemu ma charakter dezinformacji i propagandy

Ustawa jednoznacznie stwierdzała, że to minister obrony będzie podejmował taką decyzję. Jeżeli pan Tomasz L. w jakiś sposób już wtedy był zaangażowany po stronie rosyjskiej i był szpiegiem rosyjskim, to odpowiedzialność za to ponosi pan Sikorski, a na pewno nie pan Cenckiewicz, który był przewodniczącym komisji likwidacyjnej. Próba wprowadzenia mojej osoby do tego problemu ma charakter dezinformacji i propagandy –  powiedział Antoni Macierewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, marszałek senior Sejmu IX kadencji, były minister obrony narodowej, w programie „Polski Punkt Widzenia” na antenie TV Trwam.

Poseł Antoni Macierewicz odniósł się do sprawy Tomasza L. oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. [czytaj więcej] Mężczyzna 16 lat temu uczestniczył w pracach komisji likwidacyjnej ds. WSI. Opozycja i media liberalno-lewicowe wykorzystują ten temat do ataku na obecny rząd oraz członków komisji. Oskarżają Antoniego Macierewicza, który był przewodniczącym komisji weryfikacyjnej, o zaangażowanie Tomasza L. w likwidowanie Wojskowych Służb Informacyjnych.

Komisja likwidacyjna i weryfikacyjna różniły się zadaniami, jakie miały realizować, składami personalnymi oraz osobami, które kierowały tymi komisjami. Jeżeli chodzi o składy personalne komisji, to one nie były dobierane przez przewodniczących tych komisji. Decyzje były podejmowane, zanim dana osoba stała się przewodniczącym – mówił Antoni Macierewicz.

To ówczesny szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Radosław Sikorski, powoływał członków komisji likwidacyjnej.

Ustawa jednoznacznie stwierdzała, że to minister obrony będzie podejmował taką decyzję. Jeżeli pan Tomasz L. w jakiś sposób już wtedy był zaangażowany po stronie rosyjskiej i był szpiegiem rosyjskim, to odpowiedzialność za to ponosi pan Sikorski, a na pewno nie pan Cenckiewicz, który był przewodniczącym komisji likwidacyjnej. Próba wprowadzenia mojej osoby do tego problemu ma charakter dezinformacji i propagandy –  zauważył polityk.

Jak podkreślił Antoni Macierewicz, osoby będące w komisji weryfikacyjnej i likwidacyjnej musiały mieć poświadczenie bezpieczeństwa.

Poświadczenie bezpieczeństwa może być – dziś tak samo jest, jak wtedy – wydawane przez ministra na okres weryfikacji danej osoby. Krótko mówiąc, jeżeli minister ma zaufanie do danej osoby, jeżeli ma wiedzę na temat danej osoby, to może mu zagwarantować dostęp do ściśle tajnych materiałów na pewien czas bez wcześniejszej weryfikacji przez służby. Tak ustawa przesądzała zarówno wtedy, jak i przesądza dzisiaj – zaznaczył marszałek senior Sejmu IX kadencji.

Likwidacja WSI była absolutnie konieczna jak likwidacja Służby Bezpieczeństwa.

To był aparat sowiecki, aparat rosyjski działający na rzecz Federacji Rosyjskiej, a przedtem na rzecz Związku Sowieckiego – mówił gość programu „Polski punkt widzenia”.

Poseł Antoni Macierewicz zapowiedział kroki prawne wobec „Gazety Wyborczej”, która próbuje powiązać komisję weryfikacyjną z Tomaszem L.

Posłowie PO mówią wprost, nawet jeżeli funkcjonariusze rosyjscy popełnili tę zbrodnię, to państwo rosyjskie nie jest za to odpowiedzialne. Próba przesunięcia zainteresowania opinii publicznej na tę sprawę zamiast na Sikorskiego (…)  jest dla nich rzeczą interesującą – zauważył.

Tomasz L. został oskarżony o szpiegostwo, w czasie kiedy pracował w stołecznym ratuszu, w archiwum Urzędu Stanu Cywilnego. Odpowiedzialność spada na samorządowców z Platformy Obywatelskiej.

Tak myślę, że to jest jeden z istotnych elementów ataku ze strony mediów, które popierają PO, żeby odsunąć tę odpowiedzialność od urzędników i od polityków PO, którzy odpowiadają za zatrudnianie tych ludzi. Jedno jest pewne. Tomasz L. na pewno był szpiegiem rosyjskim wtedy, kiedy tam pracował, a czy był zwerbowany, kiedy był w komisji likwidacyjnej, tego nikt nie wie i to nie zostało w żaden sposób stwierdzone – akcentował marszałek senior Sejmu IX kadencji.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl