[TYLKO U NAS] A. Andruszkiewicz: W ramach nowego prawa unijnego platformy technologiczne mogą dostać narzędzia do cenzurowania treści patriotycznych, konserwatywnych i chrześcijańskich. Jako Polska musimy pilnować, żeby do tego nie doszło

Rozważamy wariant, aby m.in. z ustawy krajowej o wolności słowa w internecie zaczerpnąć pewne rozwiązania i spróbować zaimplementować je do rozwiązań unijnych, żebyśmy jako Polska byli częścią dużego, europejskiego prawa. Nie ukrywam, że musimy również pilnować, bo znając poglądy zachodnich elit unijnych, obawiam się, że w ramach nowego prawa unijnego być może platformy technologiczne dostaną narzędzia np. do cenzurowania treści patriotycznych, konserwatywnych i chrześcijańskich, więc jako Polska musimy pilnować, żeby takich narzędzi nie było – mówił Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w rozmowie z TV Trwam.

Serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać wpisów i kont polskich użytkowników, jeśli ich treści nie łamią polskiego prawa – mówił minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro. Dobiegają końca prace nad projektem ustawy o ochronie wolności słowa w internecie. [czytaj więcej]

❗️ Ochrona wolności słowa użytkowników serwisów społecznościowych.

Serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać wpisów ani blokować kont polskich użytkowników, jeśli zamieszczone w nich treści nie łamią polskiego prawa. #UstawaWolnościowa pic.twitter.com/O5keUXmKNi

— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 15, 2021

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podkreślił, że na stole jest krajowa ustawa o wolności słowa w internecie, która jest autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości.

– Ustawa według autorów ma porządkować racje między dużymi platformami technologicznymi a obywatelami naszego państwa. Ustawa ma umożliwiać m.in. chociażby odwołanie się do wyroków sądowych, jeśli chodzi o decyzję administracji danych portali o np. usuwaniu treści i ma również zapobiegać cenzurze. W tym momencie ustawa jest w obiegu wewnątrzrządowym i nie ma jeszcze ostatecznego stanowiska całego rządu Prawa i Sprawiedliwości nt. ustawy i jej kształtu. Są możliwe modyfikacje, dlatego rozmawiamy. Mam nadzieję, że jak najszybciej wypracujemy konsensus, bo niewątpliwie relacje z platformami społecznościowymi należy uporządkować – powiedział Adam Andruszkiewicz.   

Rozmówca TV Trwam zaznaczył, że Ministerstwo Cyfryzacji oraz Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ma kontakt bieżący z administracjami centralnymi największych platform (Facebook, Twitter).

– Niewątpliwie z tego kontaktu wynikały pewne sukcesy, np. chociażby jeśli chodzi o bardzo głośną sytuację, w której serwis YouTube ocenzurował homilię ks. abp. Marka Jędraszewskiego. Po naszej interwencji została ona natychmiast przywrócona do sieci. [czytaj więcej] Nie chodzi o to, żebyśmy musieli jako rząd w każdej sprawie oddzielnie interweniować. Chodzi o to, żeby zostały wypracowane stałe mechanizmy, które zabezpieczają wolność. Pole do rozmowy z koncernami, z platformami technologicznymi oczywiście jest, jednak musimy rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach prawych, które wypracujemy. Nie może być sytuacji, w której koncerny technologiczne narzucą nam rozwiązania prawne – stwierdził polityk.

w @MS_GOV_PL przygotowaliśmy projekt ustawy, na mocy której użytkownicy mediów społecznościowych uzyskają prawne gwarancje poszanowania konstytucyjnego prawa do wolności słowa (art. 54 ust. 1 Konstytucji), a także realną możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem. pic.twitter.com/MU26HUKlUN

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 17, 2020

Twórców fake newsów i hejterów mogą spotkać dotkliwe kary. Resort sprawiedliwości chce za pomocą specjalnej procedury oraz sądu zwalczać tego typu procedery w sieci. [więcej]

Zagrożenia w mediach społecznościowych, poprzez cenzurowanie czy ograniczania dostępu do poszczególnych platform społecznościowych, są bardzo duże. [więcej] 

– Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, które padało w zachodnich mediach, że Donald Trump został tylko zbanowany na Facebooku i Twitterze, bo on został wyłączony z debaty publicznej. Dlatego że dzisiaj większość debaty publicznej zaczyna się w internecie i kończy się w internecie. A platformy technologiczne (Facebook, Twitter) mają monopol na przekaz informacji i na dotarcie do młodych pokoleń, które zaczynają i kończą dzień, korzystając ze smartfona. Jeśli będzie tak jak teraz, że o decyzjach administracji Facebooka i Twittera dowiadujemy się z internetu (…) to konsekwencje tego będą takie, że każdy z nas – czy obywatel, czy wybrany polityk – będzie wyłączany z przestrzeni, jeśli np. nie będzie prezentował poglądów takich, jakie są pożądane przez koncerny – powiedział Adam Andruszkiewicz. 

Trwają prace nad ustawą dotyczącą wolności słowa w internecie, jednak już pojawia się krytyka, że będzie to cenzura, a prokurator będzie decydował o publikowanych treściach.

Rozmówca TV Trwam wskazał, że to obecnie mamy do czynienia z cenzurą, a rząd Prawa i Sprawiedliwości zawsze dba o wolność w internecie.

– Przykładem była nasza postawa w kontekście ACTA i [ACTA2] . Zawsze mówiliśmy, że jesteśmy za pełną wolnością słowa, za transparentnością w sieci. Dzisiaj mimowolne i samowolne decyzje administracji portali technologicznych ograniczają wolność i jako państwo musimy wolność zapewnić. Jesteśmy świadomi, że krytyka będzie, jednak to jest krytyka wynikająca przede wszystkim z interesu Platformy Obywatelskiej czy Lewicy, które liczną, że podobnie jak konserwatywny prezydent Stanów Zjednoczonych został ocenzurowany, to również w ten sposób zostanie potraktowany prawicowy rząd w naszym państwie – zauważył sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 

Komisja Europejska rozpoczęła pracę nad Kodeksem Usług Cyfrowych w celu ustabilizowania działalności  „gigantów internetowych”. [więcej] 

– Jest to dokument, który powstaje w ramach Komisji Europejskiej i jego zadaniem na szczeblu Unii Europejskiej ma być regulacja pomiędzy platformami społecznościowymi a obywatelami państw członkowskich, a także rządami państw członkowskich. Jako polski rząd czynnie pracujemy nad rozwiązaniami, które dołączymy do prawa unijnego, czyli do Kodeksu Usług Cyfrowych. Rozważamy wariant, aby m.in. z ustawy krajowej o wolności słowa zaczerpnąć pewne rozwiązania i spróbować zaimplementować je do rozwiązań unijnych, żebyśmy jako Polska byli częścią dużego, europejskiego prawa. Nie ukrywam, że musimy również pilnować tego, bo znając poglądy zachodnich elit unijnych, obawiam się, że w ramach nowego prawa unijnego być może platformy technologiczne dostaną narzędzia np. do cenzurowania treści patriotycznych, konserwatywnych i chrześcijańskich, więc jako Polska musimy pilnować, żeby takich narzędzi nie było – podsumował Adam Andruszkiewicz.   

W Niemczech MS może nakazać mediom społecznościowym usunięcie dowolnej treści pod rygorem 50 mln euro kary.

Rada nie dość, że nie mogłaby nakazywać usuwania czegokolwiek, nakazywałaby przywracanie ocenzurowanym treści zgodnych z prawem. https://t.co/kMwzoFOJS4

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) January 15, 2021

radiomaryja.pl