Turcja po wyborach
Po zwycięstwie Recepa Erdoğana w wyborach prezydenckich pojawia się wiele niewiadomych. Wśród nich pytania o relacje Turcji z Rosją i NATO.
Recep Erdoğan świętuje zwycięstwo.
– Chciałbym podziękować wszystkim naszym obywatelom, którzy oddając swoje głosy w wyborach wyrazili wolę na przyszłość zarówno dla siebie, jak i dla swoich dzieci – powiedział Recep Erdoğan, prezydent Turcji.
Erdoğan został wybrany na kolejną 5-letnią kadencję. Turcją rządzi nieprzerwanie od dwóch dekad. Ponad 20-letnie rządy przetrwały wiele prób od puczu, masowych protestów po liczne skandale korupcyjne. Obecnie kraj boryka się z ogromnymi trudnościami finansowymi. Inflacja przekracza tam 55 procent.
– Rozwiązanie problemów spowodowanych wzrostem cen w wyniku inflacji i zrekompensowanie strat socjalnych jest najpilniejszą kwestią – zaakcentował prezydent Turcji.
Wyborom uważanie przyglądała się światowa opinia publiczna. Wyniki wyborów będą miały istotny wpływ na Unię Europejską, relacje z NATO i Rosją. Z Erdoğanem tuż po zwycięstwie rozmawiał prezydent USA.
– Pogratulowałem Erdoğanowi. On nadal chce pracować w sprawie F16. Powiedziałem mu, że chcemy umowy ze Szwecją – zaznaczył Joe Biden.
Konkrety jednak nie padły. Nie wiadomo więc, czy Turcja kupi od Amerykanów myśliwce i zgodzi się na dołączenie do NATO Szwecji. Erdoğan zdaje sobie sprawę, że jego pozycja negocjacyjna wzrosła, dlatego z pewnością będzie się starał ugrać dla siebie jak najwięcej.
– Myślę, że po szczycie w Wilnie 11-12 lipca kwestia akcesji Szwecji do NATO będzie już zamknięta. Wtedy Turcja może liczyć na kolejne kroki w dostawie F16, a także zestawów do ich modernizacji – powiedział Jacek Płaza, politolog z Klubu Jagiellońskiego.
Kongres Stanów Zjednoczonych uzależnia wydanie zgody na sprzedaż myśliwców od decyzji Ankary w sprawie akcesji Szwecji do Paktu Północnoatlantyckiego. Problematyczne wciąż dla Zachodu pozostają relacje Turcji z Iranem i Rosją. Ankara wciąż wspiera oba kraje.
TV Trwam News