fot. PAP/Tomasz Gzell

Trwają prawybory w Koalicji Obywatelskiej

Rano rozpoczęły się prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Członkowie KO do północy będą mogli oddać głos na jednego z dwóch kandydatów: Rafała Trzaskowskiego lub Radosława Sikorskiego. Nazwisko zwycięzcy, który zostanie kandydatem ugrupowania na prezydenta, zostanie ogłoszone w sobotę.

Od godz. 8.00 politycy Koalicji Obywatelskiej wybierają kandydata na prezydenta. Głosy oddają poprzez SMS. Jutro popołudniu znane będą wyniki.

– Uważam, że bardziej twardym, odpornym kandydatem z naszej strony będzie Radek Sikorski – powiedział Marcin Bosacki, poseł KO.

Radosław Sikorski, którego w prawyborach poparł poseł Marcin Bosacki, kampanię prawyborczą kończył w Końskich. Wybór trudno uznać za przypadkowy. W 2020 roku w mieście miała odbyć się debata, ale nie pojawił się na niej Rafał Trzaskowski. Jego konkurent z Platformy przekonuje po latach, że był to błąd, a aby wygrać, potrzebne jest polityczne ryzyko. Sikorski spodziewa się poparcia premiera Tuska.

– Sądzę, że zagłosuje na mnie. Gdyby chciał namaścić Rafała Trzaskowskiego – mógł to zrobić wiele miesięcy temu – wskazał Radosław Sikorski.

Rafał Trzaskowski w dniu poprzedzającym prawybory przebywał w Piasecznie. Przekonywał polityków Platformy sondażem, który wpisem na X uwiarygodnić postanowił premier Donald Tusk.

– Mam szansę wygrać pierwszą turę w sposób miażdżący w porównaniu z kimkolwiek – ocenił prezydent Warszawy.

Ten argument powtarza po Rafale Trzaskowskim poseł Mariusz Witczak z Platformy.

– Wygrywa we wszystkich sondażach ze wszystkimi kandydatami – mówił Mariusz Witczak.

Po jednej i drugiej stronie padają argumenty, że wyborów nie rozstrzygnie elektorat lewicowy.

– Żeby odbić Pałac [Prezydencki] musimy przekonać ponad połowę wyborców, również konserwatywnych – zaznaczył Radosław Sikorski.

Za osobę związaną ze skrajnie lewicowym skrzydłem Platformy uznawany jest Rafał Trzaskowski, choć sam twierdzi, że może przyciągnąć wyborców innych opcji. „To jednak myślenie mocno życzeniowe” – przekonuje politolog Paweł Kubala.

– Te lewicowe rozmaite działania, decyzje, jakie Rafał Trzaskowski podejmuje jako prezydent Warszawy, mogą ciążyć i ostatecznie przeważyć na jego niekorzyść – mówił Paweł Kubala.

Rafała Trzaskowskiego obciąża zwłaszcza decyzja w sprawie krzyży w warszawskich urzędach; obaj kandydaci popierają politykę Platformy przeciwko życiu.

TV Trwam News

drukuj