Szwecja szuka poparcia dla powołania trybunału ds. bojowników ISIS

Szwecja poszukuje poparcia dla swej inicjatywy w sprawie powołania międzynarodowego trybunału do spraw bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego (ISIS) posiadających europejskie paszporty – poinformował w czwartek holenderski dziennik ,,NRC”.

Szef szwedzkiego resortu sprawiedliwości Mikael Damberg odwiedził w tym tygodniu Londyn i Hagę, siedziby głównych trybunałów międzynarodowych, aby wysondować poparcie, na jakie może liczyć w kwestii tej inicjatywy.

Szwecja będzie 3 czerwca gospodarzem forum w tej sprawie, w którym mają uczestniczyć eksperci z Holandii, Wielkiej Brytanii i Francji.

,,Coraz więcej rządów wyraża gotowość do rozmów na ten temat. Oczywiście, widzą wiele potencjalnych problemów, ale dostrzegają również to, że nie da się rozwiązać problemów, jeśli nic nie zostanie postanowione” – dodał szwedzki minister sprawiedliwości.

Powołanie międzynarodowego trybunału do spraw bojowników ISIS wymaga zgody Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i nie wiadomo jeszcze, gdzie znalazłaby się jego siedziba.

Według Mikaela Damberga Syrię należy wyłączyć z grona potencjalnych kandydatów ze względu na brak stabilizacji w tym kraju, podczas gdy Irak budzi wątpliwości z powodu sposobu prowadzenia tam procesów osób podejrzanych o przynależność do ISIS, w których orzeczono już wyroki śmierci.

Szwedzki minister oznajmił jednak, że zarówno Kurdowie, jak Irakijczycy ,,są już obecnie otwarci na międzynarodowe rozwiązania”.

Setki osób z europejskimi paszportami podejrzanych o to, że należały do dżihadystowskich grup tzw. Państwa Islamskiego, pozostają w obozach i więzieniach w północno – wschodniej Syrii strzeżonych przez kurdyjskie milicje.

Według holenderskiego wywiadu co najmniej 55 dorosłych obywateli Holandii i 85 dzieci mających co najmniej jednego kurdyjskiego rodzica pozostaje w kurdyjskich obozach, podczas gdy sześćdziesięcioro powróciło do Holandii.

Ocenia się również, że od 150 do 300 szwedzkich obywateli, którzy udali się na terytoria kontrolowane przez ISIS, po upadku kalifatu powróciło do swego kraju.

PAP/RIRM