Sztuczne tłumy na wiecach PO

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, organizuje spotkania ze swoimi wyborcami. Każdy wiec cieszy się sporą frekwencją. Okazuje się jednak, że na spotkania zwożeni są zwolennicy opozycji z różnych stron Polski.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, kontynuuje spotkania ze swoimi wyborcami. Frekwencja w Ostródzie nie zawiodła.

Choć była ona rzeczywiście wysoka, to uwadze nie umknęły autokary z warszawskimi tablicami rejestracyjnymi.

W miejscu, w którym Donald Tusk miał spotkanie z rzekomymi mieszkańcami regionu, było około 18 autokarów ze stolicy. Wśród uczestników spotkania znalazła się m.in. aktywistka spod Warszawy, która od lat wspiera totalną opozycję.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości komentują.

„Rutynowa zwózka aktywu partyjnego… »Spontaniczni« przechodnie na spotkanie ze Słońcem Peru przyjeżdżają autokarami. #PlatformaKłamstwa” – napisał na Twitterze Rafał Bochenek, rzecznik PiS.

Podobnie miało być także na innych wiecach Donalda Tuska – zaznaczył poseł Dariusz Stefaniuk.

– Nie jestem mieszkańcem Ostródy, ale mieszkańcem Białej Podlaskiej. Widziałem Donalda Tuska, który jeden z pierwszych swoich wieców zrobił w Białej Podlaskiej i wtedy ku zdziwieniu wiele osób było ściąganych z całego województwa i województw ościennych – mówił Dariusz Stefaniuk, poseł PiS.

Poseł PO, Marcin Kierwiński, przyznał, że na spotkania z Donaldem Tuskiem w rzeczywistości przyjeżdżają ludzie z całej Polski, a nie z danego regionu.

 – Na spotkaniu w Koszalinie było bardzo wiele osób z różnych stron Polski i to jest klucz do dobrej frekwencji – zauważył Marcin Kierwiński.

Dlatego też takie tłumy na spotkaniach z liderem PO wcale nie muszą świadczyć o realnym poparciu Platformy Obywatelskiej w danym regionie.

Partia rządząca również organizuje spotkania z Polakami. W ostatnim czasie odbywały się pikniki promujące program Rodzina 800 Plus, co dla opozycji stało się elementem politycznej walki i oskarżeń o wykorzystywanie środków rządowych na realizację partyjnej kampanii wyborczej.

Poseł PiS, Radosław Fogiel, wskazał, że partyjne pikniki są organizowane ze środków Prawa i Sprawiedliwości.

– Opozycja znowu próbuje okłamać Polaków, sugerując, że te dwa wydarzenia – poza tym, że jedno i drugie ma formę pikników –  mają ze sobą coś wspólnego – powiedział Radosław Fogiel.

Według ostatniego sondażu, przeprowadzonego przez Social Changes, na Zjednoczoną Prawicę głos chce oddać 37 proc. wyborców, a na Koalicję Obywatelską 29 proc. badanych. Na podium znalazła się także Konfederacja z 14-procentowym poparciem. Tuż za nią znalazła się Lewica, na którą głos chce oddać 9 proc. pytanych. Zgodnie z sondażem pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego.

TV Trwam News