Szef MSWiA: Policjanci po zabezpieczeniu Marszu Niepodległości wyjeżdżają na granicę
Policjanci zabezpieczający w czwartek trasę Marszu Niepodległości zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę – podkreślił szef MSWiA, Mariusz Kamiński. Będzie to 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów.
– Idąc w Marszu Niepodległości pamiętajcie, że zabezpieczający trasę policjanci zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę. 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów z BOA (Centralny Pododdział Kontrterrostyczny Policji „BOA”) dołączy do 1200 kolegów z @PolskaPolicja, którzy już wspierają @Straz_Graniczna – napisał minister spraw wewnętrznych i administracji na Twitterze.
Idąc w Marszu Niepodległości pamiętajcie, że zabezpieczający trasę policjanci zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę. 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów z BOA dołączy do 1200 kolegów z @PolskaPolicja, którzy już wspierają @Straz_Graniczna.
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) November 10, 2021
Marsz Niepodległości wyruszy w czwartek, o godzinie 13.00 z ronda Dmowskiego w centrum Warszawy. We wtorek szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk, poinformował, że wydarzenie to będzie miało formalny charakter.
Wcześniej sąd uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego i tym samym uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie. Na trasie, którą przebiegały ostatnie marsze, zgłoszono inne zgromadzenie pod hasłem „Niepodległa Dla Wszystkich”. Dziś po nadaniu formalnego statutu Marszowi Niepodległości, organizatorki „Niepodległej Dla Wszystkich” odwołały to wydarzenie.
Zgodnie z komunikatem UdSKiOR uczestnicy Marszu Niepodległości przejdą tradycyjną trasą, a następnie złożą kwiaty pod popiersiem Ignacego Jana Paderewskiego. Bezpieczeństwo uczestnikom obchodów zapewni Policja i Żandarmeria Wojskowa.
Na wschodniej granicy od miesięcy narasta presja migracyjna. Od początku roku polska Straż Graniczna zanotowała ok. 32 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego 3,2 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Liczba prób nielegalnego przedostania się do Unii Europejskiej z Białorusi przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów gwałtownie wzrasta od wiosny. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
PAP