Syria: ponad 40 osób zginęło w nalotach przypisywanych Rosji
Co najmniej 43 osoby zginęły, a co najmniej 150 zostało rannych w nalotach prawdopodobnie dokonanych przez rosyjskie lotnictwo w Idlibie na północnym zachodzie Syrii – poinformowało w niedzielę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według ekip ratowniczych liczba ofiar wzrośnie, a pod gruzami znajduje się co najmniej 30 ofiar nalotów. Wśród rannych są osoby w stanie ciężkim.
Mieszkańcy Idlibu są przekonani, że nalotów dokonało rosyjskie lotnictwo, ponieważ nauczyli się oni rozróżniać naloty syryjskich sił powietrznych bombardujących z niskiego pułapu od ataków rosyjskich samolotów atakujących z wysoka – podaje Reuters.
Co najmniej sześć bomb spadło na zatłoczony bazar w centrum miasta oraz budynki publiczne i prywatne rezydencje.
„Naloty, przeprowadzone prawdopodobnie przez Rosjan, wymierzone były w dawne budynki (władz) reżimowych”, wykorzystywane obecnie przez bojowników opozycji – podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Rosja prowadzi od 30 września bombardowania w Syrii, które przedstawiano jako wymierzone w Państwo Islamskie. Jednak syryjscy rebelianci walczący z reżimem Baszara el-Asada, a także Zachód zarzucają Rosji, że celem nalotów padają ugrupowania niedżihadystyczne i cywile.
Mające siedzibę w Londynie opozycyjne Obserwatorium, które dysponuje szeroką siecią informatorów w Syrii, twierdzi, że jest w stanie rozróżniać naloty dokonywane przez lotnictwo reżimu w Damaszku, międzynarodową koalicję przeciwko IS czy Rosję na podstawie typów samolotów czy lokalizacji miejsc startu.
PAP/RIRM