fot. https://www.facebook.com/DiecezjaPlocka

Święto życia i rodziny w Płocku

W Płocku odbyło się III Diecezjalne Święto Rodzin połączone z XII Marszem dla Życia i Rodziny.

To było radosne dziękczynienie za dar życia i rodziny. Mowa o zorganizowanym w Płocku już po raz trzeci Diecezjalnym Święcie Rodzin. Spotkanie zainaugurowała Msza św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył pasterz diecezji płockiej, ks. bp Szymon Stułkowski.

Po Eucharystii spod katedry ulicami miasta przeszedł XII Marsz dla Życia i Rodziny.

– W niedzielę w Rzymie papież Franciszek zgromadził tysiące dzieci z całego świata, a my w Płocku z okazji Dnia Matki zorganizowaliśmy XII Marsz dla Życia i Rodziny i III Diecezjalne Święto Rodziny – mówił ks. dr Wojciech Kućko, dyrektor Wydziału ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej Płockiej.

 
Przyjechali przedstawiciele ponad 90 parafii z całej diecezji. Łącznie w wydarzeniu wzięło udział około 1500 osób. Radości z tak licznej frekwencji nie krył ordynariusz diecezji płockiej.

– Cieszę się, że tak wielu ludzi chce dziękować za dar życia i cieszy się życiem. Cieszę się także, że manifestujemy to, że chcemy stawać w obronie życia i chcemy pomagać. Modlimy się o szacunek dla życia ludzkiego; o odwagę, by rodzice nie podnosili ręki na dzieci, które mają prawo się urodzić i żyć – zaznaczył ks. bp Szymon Stułkowski.

To świadectwo za życiem od poczęcia jest dziś szczególnie potrzebne tym, którzy patrzą na życie jak na zagrożenie. Mówi dyrektor Caritas Diecezji Płockiej ks. Radosław Zawadzki.

– Patrzą na życie jako na coś, co może zniszczyć ich plany, przewrócić ich życie do góry nogami. Tego się boją. Często są to osoby, które w rzeczywistości nowego życia zostają same, zostają porzucone przez swoich najbliższych i podejmują dramatyczne decyzje. Chcemy powiedzieć im, (…) chcemy im pomóc. Te osoby nie są same – powiedział dyrektor Caritas Diecezji Płockiej, ks. Radosław Zawadzki.

 
Diecezjalne Święto Rodzin to strzał w dziesiątkę. Inicjatywa, podczas której promowane są prawdziwe wartości to czas modlitwy, radości i zabawy spędzony wspólnie – podkreślali zgodnie uczestnicy wydarzenia.

– Przyjechaliśmy dziś cała rodziną. Ogólnie jest nas sporo z parafii. Bardzo się cieszymy, że tu jesteśmy – mówiła pani Kinga, mama czwórki dzieci.

– Przyjechaliśmy z dekanatu bielskiego, z parafii Bonisław. Przyjechało nas tu około 50 osób. Pogoda dopisuje. Czego chcieć więcej? To piękna uroczystość – zaznaczyła pani Martyna.

– Bardzo wspieramy takie święta. Rodzina w tych czasach staje się coraz mniej modna. Natomiast chcemy pokazywać, że jesteśmy, chcemy mieć dzieci, które chcemy pokazywać i chcemy być tutaj razem – podkreślił pan Rafał.

– Jest to bardzo dobry pomysł na spędzenie wolnego czasu dla całej rodziny, zwłaszcza że jest tu mnóstwo atrakcji nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Można spotkać też inne rodziny – mówiła pani Paulina.

– Jest dużo zabawy, są dmuchańce. Można się bawić z innymi dziećmi – dodał Wojtek.

– Bez rodziny nie ma życia. Jak są dzieci, to jest szczęście. To radość dla rodziców – zaznaczyła pani Justyna.

Takich inicjatyw, jak niedzielna w Płocku, potrzeba nam jak najwięcej, szczególnie dziś, kiedy do polskiego prawa – pod płaszczykiem rzekomej wolności kobiet – próbuje się wprowadzić możliwość zabijania dzieci poczętych, a nienarodzonych. Jak mówi hasło płockiego wydarzenia: „Otoczmy troską życie”.

TV Trwam News

drukuj