Straż Graniczna zatrzymała trzech organizatorów przemytu ludzi
Trzech członków grupy przestępczej organizującej nielegalny wjazd do Polski Ukraińcom zatrzymali funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Bielska-Białej. Z procederu skorzystało co najmniej kilkaset osób – podała w czwartek Straż Graniczna.
Rzecznik śląskich pograniczników Katarzyna Walczak powiedziała, że zatrzymani – dwóch Polaków i Ukrainiec, organizowali nielegalną migrację co najmniej od roku.
„Proceder polegał na wyszukiwaniu w Cieszynie i Bielsku-Białej osób, tzw. słupów, które w zamian za niewielkie korzyści majątkowe wystawiały i rejestrowały w urzędach pracy poświadczające nieprawdę oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy. Dokumenty trafiały na Ukrainę, gdzie na ich podstawie obywatele tego kraju wyłudzali w polskich urzędach konsularnych wizy Schengen z prawem do pracy w naszym kraju” – poinformowała Katarzyna Walczak.
Ukraińcy z wizą w ręku nielegalnie przyjeżdżali do Polski. Nie podejmowali jednak pracy u osób wskazanych w oświadczeniach.
„Najczęściej nielegalnie wyjeżdżali do innych krajów UE i tam podejmowali pracę +na czarno+. Zresztą +słupy+ nigdy nie miały zamiaru ani możliwości zatrudnienia Ukraińców” – dodała rzecznik śląskich pograniczników.
Katarzyna Walczak poinformowała, że Ukraińcy płacili za uzyskanie wizy od 100 do 400 euro.
Pogranicznicy z Bielska-Białej prowadzili śledztwo w tej sprawie od kilku miesięcy. Nadzorowała ich miejscowa prokuratura okręgowa. Zatrzymanych Polaków prokurator oddał pod dozór policji. Ukrainiec trafił na 3 miesiące do aresztu. Całej trójce grozi kara do 8 lat więzienia.
Rzecznik Katarzyna Walczak przypomniała, że od 11 czerwca br. Ukraińcy, którzy podróżują po UE, nie mają obowiązku posiadania wiz. Wystarczy im paszport biometryczny i spełnienie pozostałych warunków wjazdu określonych w przepisach. Pobyt w ramach ruchu bezwizowego nie może być jednak dłuższy niż 90 dni w ciągu 180-dniowego okresu. W pozostałych przypadkach nadal obowiązuje ruch wizowy.
PAP/RIRM