Stocznia Gdańska na liście UNESCO?
Stocznia Gdańska walczy o wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W miniony piątek w tej sprawie do Paryża udali się przedstawiciele Polski. Delegacji przewodziła profesor Magdalena Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
– To jest wielka chwila dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to wielki moment dla miasta Gdańska, dla mieszkańców Gdańska, i sądzę, że też dla całej Polski – tak o złożonym wniosku o wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO mówiła profesor Magdalena Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Wraz z wnioskiem polska delegacja, w skład której weszli także wiceprezydent Gdańska Alan Aleksandrowicz i dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa Bartosz Skaldowski, przekazała do komisji UNESCO projekt planu zarządzania terenami postoczniowymi.
– Wspólne złożenie wniosku symbolizuje jedność Polaków wobec uznania wagi tego, co wydarzyło się w 1980 roku – dodała prof. Magdalena Gawin.
Stocznia Gdańska ma wielkie znaczenie w historii Polski.
– Nie tylko jako kolebka „Solidarności”, ale jako to miejsce, które zapoczątkowało upadek systemu totalitarnego w Europie Środkowej i Wschodniej – wskazał wiceprezydent Gdańska Alan Aleksadrowicz.
Proces znalezienia się na liście UNESCO jest długotrwały. Po złożeniu wniosek wszedł w tryb oceny. To jednak pierwszy etap.
– Razem z wnioskiem przygotowaliśmy i złożyliśmy w Paryżu projekt planu zarządzania. I w tym miejscu trzeba też powiedzieć, że ten plan jest tak naprawdę projektem. On w trakcie całego procesu jego wdrażania będzie jeszcze modyfikowany, będziemy jeszcze negocjować, uzgadniać jego szczegółowe zapisy z wszystkimi interesariuszami – powiedział dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa Bartosz Skaldowski.
Teraz pozostaje czekać na przyjęcie kandydatury i głosowanie. Wpisanie Stoczni Gdańskiej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jest niezwykle ważne dla przyszłych pokoleń. To nie tylko ochrona spuścizny, ale i pamięci po Stoczni, a zwłaszcza po ludziach, którzy walczyli o wolną Polskę, o wolne Związki Zawodowe.
– Cieszy fakt, że społeczność międzynarodowa, przedstawiciele tej społeczności zrzeszeni w UNESCO, dostrzega wagę i znaczenie, przede wszystkim historyczne znaczenie, tych terenów, a dla mnie jest to docenienie tak naprawdę ludzi, bo teren – no cóż – można powiedzieć w tym miejscu albo w innym, ale ważni są ludzie, którzy na tym terenie podejmowali działania, ważni są ludzie, którzy rzeczywiście tutaj położyli czasami też i swoje życie – podkreślił przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” Krzysztof Dośla.
Obecnie Polska na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO ma 16 obiektów.
TV Trwam News
