Śląskie: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. policjantów, którzy mieli kraść koks
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dwóch policjantów, którzy mieli kraść koks z torowiska w Dąbrowie Górniczej i zostali złapani na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kole. Obaj zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.
„Zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie, wyjściowa kwalifikacja dotyczy kradzieży” – powiedział zastępca prokuratora rejonowego w Dąbrowie Górniczej, Czesław Kurpiś. Jak sprecyzował, decyzja o wszczęciu śledztwa zapadła w środę.
„Zostały zlecone czynności do wykonania (…) Musimy wszystko zweryfikować, wyjaśnić” – zaznaczył.
Informację o dwóch policjantach ze Sławkowa (to teren komendy policji w Będzinie), którzy zostali zatrzymani na gorącym uczynku kradzieży koksu o wartości 300 zł, podało we wtorek radio RMF FM. Według rozgłośni, nad ranem koło stacji kolejowej Dąbrowa Górnicza Towarowa kamera fotopułapki zarejestrowała dwie osoby w mundurach, które kradną z nasypu dwa worki koksu, a następnie ładują je do cywilnego samochodu. Doniesienia te potwierdzili przedstawiciele policji i SOK.
„Na nocnej służbie w dniu 17 stycznia 2023 r. o godz. 1.45 w stacji Dąbrowa Górnicza Towarowa funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ujęli dwóch umundurowanych funkcjonariuszy Policji, poruszających się samochodem, w którym znajdowały się dwa worki koksu. Ujęci mężczyźni zostali przekazani funkcjonariuszom Policji z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzone są przez Komendę Powiatową Policji w Będzinie” – napisano w przysłanym PAP komunikacie SOK.
Tuż po informacji o zatrzymaniu policjantów komenda wojewódzka w Katowicach informowała o wszczęciu postępowania wyjaśniającego. Teraz jest to już postępowanie dyscyplinarne, a obaj funkcjonariusze zostali na pół roku zawieszeni w wykonywaniu czynności służbowych – powiedział asp. szt. Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
PAP