Singapur: ministrowie obrony USA, Japonii i Korei Południowej chcą wzmocnić obronę przed Koreą Północną
Ministrowie obrony USA, Japonii i Korei Południowej rozmawiali w Singapurze o wspólnych ćwiczeniach wojskowych w związku zagrożeniem ze strony Korei Północnej. Kim Dzong Un, przywódca tego kraju, zapowiedział tymczasem w Pjongjangu przyspieszenie zbrojeń.
Lloyd Austin, szef Pentagonu, spotkał się z ministrami z Korei Południowej i Japonii, Li Dzong Supem i Nobuo Kishim, w kuluarach dorocznego szczytu Dialogu Shangri-La, jednego z najważniejszych forów poświęconych kwestiom bezpieczeństwa w Azji.
„Wszyscy mierzymy się z ciągłym zagrożeniem ze strony Korei Północnej. Stany Zjednoczone będą zawsze gotowe do odstraszania agresji i wywiązywania się ze zobowiązań traktatowych” – zapewnił sojuszników USA w Azji szef Pentagonu w swoim wystąpieniu na forum.
Dodał, że prowokacje Pjongjangu pokazują, iż wyzwania są pilne.
https://twitter.com/DeptofDefense/status/1535434275419475970
„Pogłębiamy współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Republiką Korei. Razem będziemy dalej wzmacniać nasze rozszerzone odstraszanie przeciwko broni nuklearnej i systemom pocisków balistycznych” – dodał Lloyd Austin, cytowany przez agencję Yonhap.
https://twitter.com/SecDef/status/1535485315615539200
Podczas gdy ministrowie obrony USA, Korei Południowej i Japonii spotykali się w Singapurze, państwowa północnokoreańska prasa przekazała, że przywódca kraju Kim Dzong Un wezwał do „jak najszybszego” wzmocnienia „środków samoobrony” i uporania się z „bardzo poważnymi” wyzwaniami dla bezpieczeństwa.
Według północnokoreańskiej agencji KCNA Kim Dzong Un wypowiedział się w ten sposób na zakończonym w piątek plenum Komitetu Centralnego rządzącej Partii Pracy Korei. Nie odniósł się bezpośrednio do żadnego kraju ani nie wspomniał o planach przeprowadzenia kolejnej próby jądrowej, jakiej obawiają się w ostatnim czasie zagraniczni obserwatorzy.
Kim Dzong Un ogłosił natomiast zmianę na stanowisku szefa północnokoreańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Funkcję objęła dotychczasowa wiceminister Cze Son Hui, która odgrywała ważną rolę w zakończonych niepowodzeniem negocjacjach z Waszyngtonem na temat denuklearyzacji w 2018 i 2019 roku. Według agencji Kyodo Cze Son Hui jest pierwszą kobietą na stanowisku szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Zastąpiła Ri Son Gwona.
PAP