fot. PAP/Marian Zubrzycki

Setki osób na wielkanocnych śniadaniach dla samotnych i potrzebujących

Setki osób z całego regionu wzięły udział w niedzielnych śniadaniach wielkanocnych dla samotnych i potrzebujących, które przygotowano w Katowicach. Śniadanie dla samotnych organizowane przez fundację Wolne Miejsce i Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię odbyło się w hali namiotowej na terenie Strefy Kultury. Organizatorzy byli przygotowani na przyjęcie ponad 3 tys. gości. Z kolei w Łodzi prawie 700 osób wzięło udział w wielkanocnym śniadaniu dla samotnych i potrzebujących. Do tych, którzy nie mogli wziąć udziału w spotkaniu, trafiło 200 paczek ze świątecznymi potrawami.

„Każda osoba, która do nas przyjeżdża, znajduje wolne miejsce, otrzymuje darmowy posiłek, ale przede wszystkim nie jest samotna. (…) Samotność dotyka zarówno osób starszych, jak i młodszych, a wszyscy potrzebują kontaktu z innymi ludźmi” – powiedział prezes fundacji, Mikołaj Rykowski.

Wskazał, że z roku na rok podczas śniadań wielkanocnych przybywa rodzin z dziećmi. W jego ocenie przyczyny bywają różne. Od problemów finansowych po różnego rodzaju życiowe perypetie.

„Cieszymy się z każdego, kto korzysta z naszego zaproszenia. Cieszymy się, że możemy pomagać” – podkreślił.

Na stołach podczas metropolitalnego śniadania dla samotnych znalazł się m.in. żurek z jajkiem, biała kiełbasa z cebulą, sałatka jarzynowa oraz ciasta i słodycze.
Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne codziennie przygotowuje ciepłe posiłki dla bezdomnych, ubogich i wykluczonych. Tym razem w jego siedzibie spotkało się kilkaset osób. Podano m.in. barszcz biały z kiełbasą i jajkiem, bigos oraz jajka w majonezie, ciasta i słodycze.

„To śniadanie wielkanocne, ale traktujemy je jako główny posiłek w ciągu dnia. (…) Zwyczajowo mówi się, że odwiedzają nas osoby bezdomne, ale to tak naprawdę cały przekrój osób wykluczonych, czyli najuboższych. Część z nich ma swoje cztery ściany, ale żyje w skrajnie trudnych warunkach, np. bez mediów, z dużym zadłużeniem, z wyrokami eksmisyjnymi. Mamy duże grono osób niezaradnych życiowo, które potrzebują codziennej pomocy” – powiedział Dawid Brehmer z Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego.

Z kolei w Łodzi prawie 700 osób wzięło udział w wielkanocnym śniadaniu dla samotnych i potrzebujących. Do tych, którzy nie mogli wziąć udziału w spotkaniu, trafiło 200 paczek ze świątecznymi potrawami. W sumie przygotowano 400 litrów białego barszczu, 2 tysiące jajek, 150 kg sałatki jarzynowej.

Podobnie, jak w poprzednich latach przy tradycyjnych świątecznych daniach i w rodzinnej atmosferze niedzielne przedpołudnie spędziło wielu łodzian, którzy tego dnia nie chcieli być sami. W hali Expo przygotowano dla nich 800 miejsc.

Jak podkreślali organizatorzy miejskiego śniadania wielkanocnego, ideą inicjatywy jest jednoczenie się przy stole, niezależnie od statusu materialnego czy społecznego. Zaproszenie zostało skierowane do osób, które z różnych powodów spędzają święta w samotności oraz tych, którzy potrzebują wsparcia, doświadczają bezdomności i mierzą się z różnymi trudnościami życiowymi.

„Uroczyste, wspólne śniadanie, które w naszym mieście organizowane jest regularnie, to możliwość celebrowania przy wspólnym, wielkanocnym stole zastawionym świątecznymi potrawami. Dołożyliśmy starań, by wszyscy uczestnicy tegorocznego śniadania poczuli choćby namiastkę ciepła rodzinnego domu, a także doświadczyli świątecznej radości i spotkania z życzliwym człowiekiem tuż obok” – podkreślił wiceprezydent Łodzi, Adam Wieczorek.

W imieniu prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej życzenia uczestnikom śniadania złożył jej zastępca Adam Pustelnik.

„Chciałem bardzo podziękować za to, że możemy być razem, że możemy ten ważny dzień spędzać wspólnie, tworząc tą piękną łódzką wspólnotę. Dziękuję Centrum Służby Rodzinie, naszym miejskim współpracownikom, wszystkim zaangażowanym w organizację tego śniadania. To bardzo ważny czas i bardzo ważny gest. Życzę wam wspaniałych, radosnych świąt” – powiedział.

Wielkanocny posiłek pobłogosławił biskup pomocniczy łódzki Zbigniew Wołkowicz. Życzył zgromadzonym, by potrafili być dla siebie darem, okazywać sobie życzliwość i doświadczać tej życzliwości w każdym spotkaniu z drugim człowiekiem.

„Niech nasza miłość wzajemna przy stole będzie też taką chwilą, kiedy otwieramy nasze serce na siebie nawzajem i na Pana Jezusa, który chce być obecny między nami” – podkreślił.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl