Seremet: nie widzę podstaw do wznowienia śledztwa ws. Kwaśniewskich

Prokurator generalny Andrzej Seremet nie widzi podstaw do tego, aby wznowić śledztwo i wrócić do sprawy majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich. Prokuratura ma udostępnić część jawną umorzenia postępowania.

We wtorek Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu, byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu, o co wnioskowała prokuratura. Według Prokuratora Generalnego chodzi o zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez kontynuowanie pewnych operacji „wbrew prawu”.

Były szef CBA ujawnił, że zarzut miał dotyczyć prowadzonej przez CBA sprawy majątku Kwaśniewskich, których Biuro podejrzewało o nabycie willi w Kazimierzu Dolnym za nieujawnione pieniądze. Badała to Prokuratura Apelacyjna w Katowicach i umorzyła śledztwo, nie dopatrując się przestępstwa Kwaśniewskich.

Poseł Tomasz Kaczmarek, nie ukrywa swojego zaskoczenia po wypowiedzi Seremeta na temat nielegalności działań CBA.

– Mówienie o tym, że CBA działało niezgodnie z prawem, to jest kpina. Gdzie w tym wszystkim są instytucje nadzorujące działania CBA?  Nie można stosować podsłuchów bez zgody sądu, czy nie można prowadzić operacji specjalnej bez zgody prokuratora generalnego. Ewidentnie prokuratura zamiata sprawę pod dywan, aby Polacy nie dowiedzieli się, co wydarzyło się naprawdę. Materiał jawny, uzasadniający umorzenie tego śledztwa – to kpina. Dziś Polacy mają prawo zapoznać się z materiałem z podsłuchów, wypowiedzi Jolanty Kwaśniewskiej, jak w sposób zakamuflowany rozmawiała z prezesem Budimexu na temat sprzedaży domu w Kazimierzu Dolnym – zwrócił uwagę poseł Tomasz Kaczmarek.

Według Prokuratury Generalnej nie wykazano i nie zdołano zebrać takich dowodów, które wskazywałyby na to, że Kwaśniewscy nie poddawali opodatkowaniu dochodów oraz, że zakup willi miał być ukryciem wartości, która pochodziłaby z czynu zabronionego.

RIRM