Sektor rolniczy domaga się zagwarantowania minimalnej ceny hurtowej prądu dla prosumentów
Przedstawiciele sektora rolniczego apelują do premiera o zagwarantowanie minimalnej ceny hurtowej prądu dla prosumentów, aby inwestycje w OZE nadal były opłacalne. Chodzi o nowy system rozliczenia za energię wyprodukowaną w przydomowych mikroinstalacjach fotowoltaicznych, który ma obowiązywać od 1 kwietnia 2022r. Takie zmiany przewiduje poselski projekt ustawy o OZE, który – zamiast wykorzystywania sieci jako wirtualnego magazynu energii – zakłada sprzedaż nadwyżek prądu po cenach niższych, niż koszty zakupu od zakładów energetycznych.
Krajowa Rada Izb Rolniczych podkreśliła, że taki system rozliczeń może doprowadzić do wyhamowania inwestycji w instalacje odnawialnych źródeł energii.
Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, zaapelował, by cena sprzedawanej energii była korzystniejsza dla prosumentów.
– Dzisiaj ceny hurtowe prądu od tych, którzy mają małe biogazownie i różne inne rzeczy, to są rzędu 10-15 groszy, a za prąd płaci się około złotówki z innymi rzeczami, które są. Uważamy, że jeśli ustawa ma wejść, to musi być zagwarantowana minimalna cena hurtowa prądu dla prosumentów. Niech to będzie np. 75 proc. sprzedaż, a odkupuje potem ta detaliczna cena nie może być większa. Wtedy wszystko jest w porządku. Jeżeli cena hurtowa będzie nie wiadomo jaka, bo będzie wynikała nie wiadomo z czego, no to nie będzie dobrze – podkreślił Wiktor Szmulewicz.
Polscy rolnicy mają duży wpływ na rozwój odnawialnych źródeł energii w naszym kraju. Od nich dzierżawione są grunty pod farmy fotowoltaiczne.
Apel rolników ws. zmian w systemie rozliczeń z wyprodukowanej energii został również skierowany do szefa resortu rolnictwa oraz do marszałka Senatu.
Wyższa Izba parlamentu projektem ustawy o OZE ma zając się 24 listopada.
RIRM