fot. PAP/Paweł Supernak

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przegłosowała wniosek o postawienie szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu. M. Świrski: Komisja złamała podstawowe zasady postępowania karnego

Szef KRRiT, Maciej Świrski, powiedział, że sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej złamała podstawowe zasady postępowania karnego. Sejmowa komisja wnioskuje o postawienie szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu. W czwartek posłowie przyjęli sprawozdanie w tej sprawie.

Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przesłuchała kilkudziesięciu świadków. Po miesiącach prac wniosek został przegłosowany. Komisja zwróci się do Sejmu o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu – przekazał poseł Ryszard Petru z Polski 2050.

Pan Świrski w naszym przekonaniu łamał konstytucję – stwierdził poseł Ryszard Petru.

Koalicja rządowa zarzuca Maciejowi Świrskiemu m.in. blokowanie koncesji dla kilku mediów komercyjnych czy niewypłacanie 300 mln zł z abonamentu dla mediów publicznych – mówił szef Komisji, poseł Zdzisław Gawlik z KO.

Te pieniądze zostały zatrzymane w sposób bezpodstawny. Spowodowało to niepowetowane szkody dla wszystkich instytucji, które z tych opłat miały korzystać – powiedział poseł Zdzisław Gawlik.

Szef KRRiT wskazał na konferencji, że członkowie sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wykazali się brakiem wiedzy prawniczej i lekceważeniem procedur. To – w jego ocenie – powinno prowadzić do unieważnienia całego postępowania.

– Przynajmniej dwie osoby z Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej wypowiadały się – jeszcze przed rozpoczęciem prac Komisji – w sposób decydujący o ich przekonaniu, że jestem winny. Chodzi między innymi o pana Trelę. Do tego sam przewodniczący Komisji wypowiadał się o mojej winie, tak więc był złożony wniosek o jego wyłączenie. Pan przewodniczący Gawkowski, na ręce którego były składane wnioski o wyłączenie, nie przekazywał ich, mimo że taki obowiązek jest w Kodeksie postępowania karnego. Te wnioski o wyłączenie nie zostały przekazane, czyli zostało złamane prawo przez przewodniczącego Gawkowskiego. Mamy tutaj delikt związany z łamaniem prawa Kodeksu postępowania karnego – wskazał Maciej Świrski.

Wstępny wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu na posiedzenie plenarne Sejmu trafi najwcześniej za 21 dni.

Szef Krajowej Rady wskazał, że ta sytuacja jest kolejnym etapem kampanii nienawiści i próbą domknięcia systemu. Dodał, iż się nie podda i będzie walczył o wolność słowa oraz pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zamachu na media publiczne.

Zdaniem opozycji ataki na Macieja Świrskiego i usunięcie go z funkcji mają dwa cele. Pierwszym jestem legitymizacja siłowego przejęcia mediów publicznych – wskazał Mariusz Błaszczak, poseł PiS.

– Druga sprawa to zamknięcie mediów niezależnych, wolnych, bo przecież oni nie tolerują krytyki – zwrócił uwagę były szef MON.

Tymczasem w zabezpieczeniu wydanym przez Trybunał Konstytucyjny w zeszłym roku sędziowie zobowiązali Sejm do wstrzymania procedury dotyczącej przewodniczącego Macieja Świrskiego, dopóki nie będzie nowelizacji ustawy o Trybunale Stanu. Władza jednak lekceważy postanowienia Trybunału Konstytucyjnego – przypomniał prawnik, dr Michał Skwarzyński.

– Nasze władze nie stosują się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, bo jest ono dla władzy niewygodne, zresztą dla każdej władzy. Na tym rola Trybunału Konstytucyjnego w zasadniczej części właśnie polega, że ma blokować samowolę władzy – podsumował dr Michał Skwarzyński.

RIRM/TV Trwam News

drukuj