fot. PAP/Paweł Supernak

Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni

Po burzliwej debacie posłowie opowiedzieli się za wyrażeniem zgody na przedłużenie o 60 dni stanu wyjątkowego. Wnioskował o to prezydent Andrzej Duda. Za byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji i Kukiz’15. Przeciw głosowali politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050.

Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią na obszarze części województw lubelskiego i podlaskiego. Został pierwotnie wprowadzony na 30 dni. Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego. Dziś w nocy Sejm zgodził się na przedłużeniu stanu wyjątkowego. Sytuacja na granicy jest cały czas napięta.

https://twitter.com/KancelariaSejmu/status/1443690602219118594

– W okresie od 1 września do dzisiaj na polsko-białoruskiej granicy miało miejsce ponad 7 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Dla pokazania skali, w całym poprzednim roku, czyli także w czasie trwania kryzysu na Białorusi odnotowano ich jedynie 120 – wskazywał szef BBN, Paweł Soloch.

– Charakter oraz nadzwyczajna skala presji migracyjnej mają swoje źródła w zamierzonych i planowanych działaniach służb białoruskich ukierunkowanych na destabilizację na granicy z Polską i innymi państwami członkowskimi UE – dodał Paweł Soloch.

Szef BBN zapowiedział kolejne rozmowy z przywódcami innych państw na temat kryzysu migracyjnego i działań władz białoruskich. Poparcie dla wniosku o przedłużenie o 60 dni stanu wyjątkowego zapowiedział w imieniu klubu PiS poseł Zdzisław Sipiera.

– Sytuacja jest bardzo napięta i w każdej chwili może być ona jeszcze bardziej podniesiona do wyższych elementów i prowokacji. Co w takim razie jest nam potrzebne na dzisiaj: czas, wyciszenie sporów, porozumienie polityczne. W to niestety może ciężko będzie uwierzyć, ale bardzo bym tego chciał – mówił Zdzisław Sipiera.

Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej wytykał rządzącym bezradność. Mówił, że ich działania „niszczą państwo polskie, a nie przywracają bezpieczeństwa Polaków”. Posłowie z KO głosowali przeciw przedłużeniu stanu wyjątkowego.

– Wy nie potraficie pilnować bezpieczeństwa Polski. Wam to wszystko przecieka przez palce. Jeśli wam to naprawdę nie wychodzi, to zróbcie krok dalej i zdecydujcie się na wprowadzenie stanu wyjątkowego w całym kraju. Czemu tego nie chcecie zrobić, przecież tak naprawdę wam się wszystko sypie – oznajmił Bartłomiej Sienkiewicz.

Słów krytyki w stronę rządzących nie szczędził także Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Zadeklarował poparcie dla – jak mówił – legalnych działań, które pozwolą zapewnić bezpieczeństwo.

– Bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ginie. Granica, na której pracują odpowiedzialne służby, posiadają wystarczający sprzęt i są dobrze zarządzane. Granica, na której nie głodują i nie umierają kobiety, mężczyźni i dzieci. Dziś, pomimo 30 dni od wprowadzenia stanu wyjątkowego, polska granica została zalana krwią uchodźców. To krew, której ze swych rąk już nigdy nie zmażecie rządzący – zaakcentował Krzysztof Gawkowski.

Od głosowania o przedłużeniu stanu wyjątkowego wstrzymali się posłowie z kół Porozumienie i Polskie Sprawy oraz Koalicji Polskiej-PSL.

– Każda próba destabilizacji państwa powinna spotykać się z potępieniem i powinna skupić się na podjęciu konkretnych działań, które ograniczą i zahamują ten proces. Nie ma naszej zgody na podsycanie wojny hybrydowej i nie ma również naszej zgody na dzielenie klasy politycznej, bo to również jest element destabilizacji państwa – podsumowała poseł Urszula Nowogórska z PSL-KP.

W środę – z inicjatywy posłów Prawa i Sprawiedliwości – znowelizowany został Regulamin Sejmu. Po zmianach przewiduje on, że w sprawie m.in. wniosku prezydenta o wyrażenie zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego Sejm rozstrzyga większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, a w debacie w sprawie wprowadzenia lub przedłużenia stanu nadzwyczajnego nie można składać wniosków o odroczenie czy zamknięcie posiedzenia.

TV Trwam News

drukuj