Mieszkania bez wkładu własnego. Sejmowe komisje rozpatrzą poprawki do projektu

Sejmowe komisje rozpatrzą dziś poprawki do projektu dotyczącego tzw. mieszkania bez wkładu własnego. To jeden z elementów pakietu rozwiązań Polskiego Ładu oraz polityki mieszkaniowej rządu. Już wcześniej komisje finansów oraz infrastruktury zaaprobowały poprawkę, by gwarantowany kredyt mieszkaniowy można było wziąć nie tylko na kupno lokum, ale też na jego rozbudowę lub nadbudowę domu rodzinnego, jeśli w jej wyniku powstanie lokal mieszkalny.

Wczoraj podczas drugiego czytania projektu dot. tzw. mieszkania bez wkładu własnego opozycja złożyła kolejne propozycje zmian. Dotyczą one m.in. zwiększenia kwoty tzw. spłaty rodzinnej i rozszerzenia grupy, która będzie mogła z niej skorzystać.

Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów, poseł Gabriela Masłowska, oceniła, że zaproponowane w drugim czytaniu poprawki nie mają szans na poparcie.

– Te poprawki w większości były już zgłaszane na komisji i nie uzyskały poparcia członków. Nie sądzę, żeby coś się w tym zakresie zmieniło. Myślę, iż one nie mają szans na powodzenie, bo pociągnęłyby za sobą większe wydatki budżetowe. To, co rząd zaproponował, stanowi logiczną całość, czyli przyspiesza dostęp do mieszkania, a jednocześnie motywuje do powiększania rodziny, gospodarstwa domowego. To są główne zalety programu – powiedziała Gabriela Masłowska.

Projekt ustawy zakłada, że państwo za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego będzie gwarantować do 20 proc. kwoty kredytu hipotecznego, jednak nie więcej niż 100 tys. zł.

BGK pokryje również część kredytu w związku z narodzinami dziecka – to tzw. spłata rodzinna. W przypadku powiększenia rodziny o drugie dziecko bank spłaci 20 tys. zł. Kolejne 60 tys. państwo pokryje, jeśli urodzi się trzecie lub kolejne dziecko.

Kredyt będzie udzielany na minimum 15 lat w walucie polskiej.

RIRM/TV Trwam News