Sejm: zamach na bezbronnych

W czwartek Sejm zajmie się projektem ustawy znoszącej odpowiedzialność karną za zabicie nienarodzonego dziecka. W rzeczywistości przepisy mogą doprowadzić do wprowadzenia tzw. aborcji na życzenie. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze żadnego projektu, który uderza w życie człowieka.

Skrajnie lewicowy projekt, którym zajmie się Sejm, zakłada całkowite zniesienie odpowiedzialności karnej za zabicie nienarodzonego dziecka – wyjaśnił Piotr Uściński, poseł PiS.

– (Projekt – przyp. red.) ma doprowadzić do tego, że nawet zabicie dziecka, które jest tuż przed urodzeniem, nie będzie karane – powiedział Piotr Uściński.

W Polsce matka, która zdecyduje się na zamordowanie nienarodzonego dziecka, nie odpowiada prawnie, ponieważ ona także staje się ofiarą tego zbrodniczego procederu. Kara grozi jednak wszystkim, którzy namawiają ją lub pomagają zabić nienarodzone dziecko – wskazała mecenas Katarzyna Gęsiak, ekspert Instytutu Ordo Iuris.

– Zmiany w prawie karnym mają zagwarantować, że aborcja co do zasady nie byłaby przestępstwem – oznajmiła mec. Katarzyna Gęsiak.

Wprowadzenie zmian sparaliżuje egzekwowanie przepisów chroniących życie nienarodzonych – zauważył radca prawny, Piotr Żyłko.

– Doprowadzi to do sytuacji, że aborcję będziemy mieli zakazaną tylko na papierze, natomiast w praktyce będzie ona całkowicie dowolna i niezabroniona – zaakcentował Piotr Żyłko.

Na to czeka podziemie aborcyjne – mówił Wojciech Zięba z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

– Proponują rozwiązanie, dzięki któremu lekarze będą mogli praktycznie bezkarnie zarabiać pieniądze na aborcjach w prywatnych gabinetach, czyli w podziemiu, organizacje proaborcyjne będą mogły zarabiać na sprzedaży pigułek poronnych, a nieodpowiedzialni partnerzy będą mogli zachęcać kobiety do aborcji – zwrócił uwagę Wojciech Zięba.

Równolegle do projektu depenalizującego aborcję procedowane są trzy projekty ustaw proaborcyjnych autorstwa Lewicy, Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi.

– Czas, by zagwarantować kobietom dostęp do zdrowia, bo aborcja to zdrowie, a zakaz aborcji to zdrowie niszczy, niszczy zdrowie, zniszczy życie – mówiła Katarzyna Ueberhan, poseł Lewicy.

Wszystkie propozycje koalicjantów prowadzą ostatecznie do ograniczenia lub całkowitego zniesienia ochrony prawnej życia nienarodzonych, co jest sprzeczne z Konstytucją RP.

Szansę na wypracowanie jednego koalicyjnego projektu są nikłe, dlatego dla rządzących ważniejszy jest projekt znoszący odpowiedzialność karną za aborcję – zauważyła Karina Bosak, poseł Konfederacji.

– Jeżeli on zostałby uchwalony, to praca nad innymi, które są w pracach komisji, będzie niepotrzebna – mówiła Karina Bosak.

Donald Tusk wyznaczył już jasny kierunek, jak w tej sprawie mają głosować koalicjanci.

„Będziemy głosować za depenalizacją aborcji. Będziemy głosować za związkami partnerskimi jako projektem rządowym, chociaż nie wszystkich udało mi się przekonać. Kończymy dyskusję, czas na decyzje” – napisał szef rządu na platformie X.

Będziemy głosować za depenalizacją aborcji. Będziemy głosować za związkami partnerskimi jako projektem rządowym, chociaż nie wszystkich udało mi się przekonać. Kończymy dyskusję, czas na decyzje.

— Donald Tusk (@donaldtusk) July 10, 2024

Na wpis premiera Donalda Tuska z ironią odpowiedział Marek Sawicki, poseł PSL.

– Kraj jest szczęśliwy, kiedy wszystkie problemy ma już rozwiązane, mlekiem i miodem płynący, a tylko do pełni szczęścia i do raju brakuje sprawy rozwiązania ustawowego związków partnerskich i zabijania nienarodzonych dzieci – powiedział Marek Sawicki.

Prezydent Andrzej Duda już zapowiedział, że nie podpisze żadnej ustawy godzącej w życie nienarodzonych.

– Nie podpisze pan? – pytał pracownik telewizji TVN24.

– Nie. Dla mnie aborcja to jest zabijanie ludzi – podsumował prezydent Andrzej Duda.

Deklaracja głowy państwa, która została złożona w Waszyngtonie, a także konstruktywna krytyka poczynań rządu, nie spodobały się Donaldowi Tuskowi, który stwierdził, że prezydent „napluł na polski rząd”.

TV Trwam News