Sejm: M. Morawiecki informuje o realizacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju

Na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki przedstawia posłom informację o realizacji Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Polacy po raz pierwszy dokonują ekspansji zagranicznej na szeroką skalę. Ten trend stał się teraz wyraźny – wskazał Mateusz Morawiecki. Dodał, że jest to proces, który świadczy o zdrowiu naszej gospodarki.

„Coś, na czym szczególnie mi zależy i świadczy o zdrowiu gospodarki polskiej, zwłaszcza mniejszych i średnich podmiotów, to kupowanie konkurentów zagranicznych przez polskie podmioty” – podkreślił Mateusz Morawiecki.

Wicepremier zaznaczył, że ten trend się teraz zaczął pierwszy raz wyraźnie.

„Amica, Vistal, Medcom, Wielton, Ursus kupują swoich konkurentów za granicą. Również w Niemczech, co świadczy o tym, że Polacy po raz pierwszy dokonują też ekspansji zagranicznej na szeroką skalę, bo oczywiście incydentalne przypadki zdarzały się pięć, dziesięć, a nawet dwadzieścia lat temu” – wskazał.

Dodał, że dzisiaj jest to już trendem.

„Nie ma dnia, żeby z naszymi ludźmi w Polskim Funduszu Rozwoju nie rozmawiali przedsiębiorcy (…), którzy szukają, jak to się mówi językiem biznesowym, >>targetów<< za granicą. Po to, żeby przejąć konkurenta, przejąć udział w rynku w Niemczech, w Hiszpanii, w Stanach Zjednoczonych – na dojrzałych rynkach” – powiedział.

Według wicepremiera świadczy to „o żywotności naszego biznesu” i jest dobrą prognozą na wzrost gospodarczy na najbliższe lata.

Z kolei jako jedną z głównych zidentyfikowanych pułapek w polskiej gospodarce Mateusz Morawiecki wskazał pułapkę średniego dochodu. Wicepremier wyjaśnił, że na informację tę warto popatrzeć pod kątem tego, w jaki sposób Polska radzi sobie ze zidentyfikowanymi pułapkami..

„Ona się wiąże z tak prostą sprawą, a zarazem tak zasadniczą, fundamentalną w gospodarce narodowej, jaką jest poziom wynagrodzeń, wzrost wynagrodzeń, poziom kwalifikacji. W tym zakresie można już powiedzieć (…), że przez pierwsze dwa lata rządów pani premier Beaty Szydło mamy około 5-proc. wzrost wynagrodzeń w każdym z tych lat” – powiedział.

Zaznaczył, że w czasach poprzedzających rządy PiS, przez osiem lat ten wzrost wynosił średniorocznie ok. 2 proc. (w składanym procencie ok. 20 proc.), przy czym nominalny wzrost PKB w tym czasie wyniósł prawie 50 proc.

„Mamy do czynienia z bardzo zasadniczym rozwarciem” – podkreślił wicepremier Morawiecki.

Polityk poinformował też, że wartość eksportu w tym roku może po raz pierwszy przekroczyć 200 mld euro. Zwrócił też uwagę na spadający w Polsce wskaźnik nierówności finansowych.

Morawiecki poinformował, że wartość eksportu w okresie styczeń-czerwiec br. wzrosła o 8,4 proc. rok do roku i wyniosła 99 mld euro.

„Czyli mamy szansę w 2017 roku po raz pierwszy przekroczyć kwotę 200 mld euro, co będzie na pewno bardzo dużym sukcesem naszych eksporterów” – powiedział.

Wicepremier zwrócił uwagę na wskaźnik nierówności finansowych, który – jego zdaniem – spadł znacząco przez ostatnie dwa lata.

„To jest ruch bez precedensu, związany oczywiście głównie z naszymi programami społecznymi. Zrealizowaliśmy, można powiedzieć, dziedzictwo Solidarności (…). Możemy być z tego ogromnie dumni, ponieważ zmniejszyliśmy nierówności do tego stopnia, że likwidacja ubóstwa w wielu obszarach jest bez precedensu. A na przykład dochody do dyspozycji na osobę w rodzinach przewyższających dwójkę dzieci wzrosły o 25 proc.” – wskazał wicepremier.

Według niego wiąże się to m.in. z programem 500+. Mateusz Morawiecki dodał, że średni dochód rozporządzalny wzrósł o 6,7 proc., co jest przyrostem nienotowanym przez ostatnie 10 lat.

„Stąd pozytywny odbiór, optymizm wśród konsumentów, wśród ludzi” – podkreślił.

Wicepremier przyznał, że Polska ma problem z brakiem rąk do pracy – w niektórych regionach, jak Wielkopolska czy Warszawa i okolice, bezrobocie wynosi ok. 4 proc., a w Poznaniu 2-2,5 proc., co jest rekordowo niskim wskaźnikiem.

„Wyjechało parę milionów ludzi z Polski, 2-2,5 miliona co najmniej, co jest wielkim ubytkiem. Cieszę się, że kolejna fala emigracyjna została zatrzymana. Raczej ludzie powoli wracają do kraju i przyciągamy pracowników z innych krajów, z całego regionu, w szczególności z Europy Wschodniej” – powiedział.

Ekonomista Bartłomiej Orzeł wśród dotychczasowych sukcesów tzw. planu Morawieckiego wymienia program wsparcia dla polskich mini-przedsiębiorstw „Start in Poland”.

Przedsiębiorcy z niecierpliwością czekają teraz na zapowiadaną Konstytucję Biznesu oraz pakiet 100 zmian dla firm – dodaje ekspert.

– Konstytucja Biznesu ma zakładać szereg praw dla przedsiębiorców. Przedsiębiorcy mają wiedzieć, czego mogą się spodziewać od państwa, jakie będzie istniało prawodawstwo, jak mają postępować z kontaktami dla urzędów. Przez wiele lat było to problematyczne, ponieważ urzędnicy często byli państwem w państwie. Naczelnicy urzędów skarbowych potrafili likwidować firmy po wielu latach, bo mieli takie kaprysy. Mamy nadzieję, że to się zmieni wraz z Konstytucją Biznesu. Natomiast pakiet 100 zmian dla biznesu, to pakiet, który pozwoli firmom oszczędzać 230 mln zł rocznie np. na archiwizowaniu dokumentów. To znaczne ułatwienie dla przedsiębiorców –  wskazał Bartłomiej Orzeł.

PAP/RIRM

drukuj