S. Kaleta: Prokurator wykorzystała swe uprawnienia, by wpisać się w scenariusz opozycji
Prokurator, która od wielu miesięcy aktywnie działa politycznie, wykorzystała swoje uprawnienia prokuratorskie, by wpisać się w scenariusz realizowany obecnie przez opozycję – powiedział w piątek wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odnosząc się do kwestii śledztwa ws. organizacji wyborów w czasie pandemii.
Upolityczniona prokurator chciała się wpisać w scenariusz opozycji w sprawie wyborów‼️
Co ciekawe, wszczęła śledztwo w sprawie wypowiedzi medialnej polityka PiS, a zatem chciała karać za wyrażoną opinię, o czym wiadome media nie informują🤦♂️
Mój komentarz w video⬇️ pic.twitter.com/WOJVzY2YeM
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 24, 2020
W piątek poinformowano, że prokurator krajowy polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Ewy Wrzosek, która podjęła śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jak przekazała PK, prok. Wrzosek wszczęła to śledztwo w sposób nieuzasadniony i z rażącym naruszeniem Kodeksu postępowania karnego, nie przeprowadzając prawidłowo czynności sprawdzających.
„Media informują o umorzeniu przez prokuraturę w ciągu trzech godzin śledztwa w sprawie wyborów. Nie informują jednak, jaka prokurator wszczęła to postępowanie. Chodzi o prok. Wrzosek, która od dłuższego czasu jest zaangażowana politycznie, uczestniczy w wiecach, protestuje przeciw reformom wymiaru sprawiedliwości” – powiedział Sebastian Kaleta odnosząc się do sprawy tego śledztwa w wypowiedzi zamieszczonej na swych profilach w portalach społecznościowych.
Jak zaznaczył wiceminister, „prokuratura nie może ingerować w proces wyborczy, tak samo nie może ingerować sąd”.
„Mamy konstytucję, mamy rzeczywiście trudne okoliczności, ale podbijanie tych sporów politycznych przez prokuraturę byłoby na pewno szkodliwe dla polskiego państwa” – wskazał polityk.
„Pani prokurator próbuje się stroić dziś w piórka bohaterki. Bohaterką nie jest, a jednocześnie pokazała swoją polityczną twarz. Pomyliła niestety powołanie, powinna wystartować do Sejmu, a nie zajmować się sprawami prokuratorskimi” – dodał.
Postępowanie ws. organizacji wyborów prezydenckich prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów po skierowanym do niej na początku kwietnia zawiadomieniu w sprawie działań mających na celu przeprowadzenie wyborów prezydenckich w okresie zagrożenia koronawirusem. W ocenie zawiadamiającego, mogło to wyczerpywać znamiona przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej. O wszczęciu w czwartek śledztwa w tej sprawie napisała na swych stronach internetowych „Gazeta Wyborcza”.
W czwartek wieczorem prok. Mirosława Chyr z warszawskiej prokuratury okręgowej poinformowała o umorzeniu śledztwa. Jak mówiła, „podstawą prawną umorzenia było stwierdzenie, że czynu nie popełniono”. Przekazała też, że decyzja o wszczęciu śledztwa została podjęta na podstawie doniesienia prywatnej osoby przeciwko rzecznikowi PiS, cytowanemu na jednym z portali i „nie miała faktycznego ani prawnego uzasadnienia”.
PAP