fot. twitter.com/RepublikaTV

Rzecznik Kremla: „Czerwoną linią” w relacjach z Ukrainą są interesy narodowe Rosji

W relacjach z Ukrainą „czerwoną linię” stanowią dla Rosji jej interesy narodowe – oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Dotyczy to, jak wyjaśnił, również relacji z innymi krajami.

„Ogółem >>czerwona linia<< dla Rosji wiąże się z interesami narodowymi. Dotyczy to oczywiście relacji dwustronnych z innymi państwami, w tym z Ukrainą” – powiedział Dmitrij Pieskow.

Owa „czerwona linia” – jak tłumaczył – „przebiega na granicy naszych interesów narodowych”.

Dmitrij Pieskow komentował w ten sposób słowa prezydenta Władimira Putina w środowym orędziu do parlamentu. Putin mówił, że „ma nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by w odniesieniu do Rosji przekroczyć tak zwaną >>czerwoną linię<<„.

„A gdzie ona będzie przebiegać, to my sami będziemy określać w każdym konkretnym przypadku” – dodał.

Przedstawiciel Kremla oświadczył, że Putin został poinformowany o propozycji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by szefowie państw spotkali się na terenie Donbasu na wschodzie Ukrainy.

„Na tę propozycję Putin odpowie sam, jeśli uzna to za potrzebne” – powiedział Pieskow.

Prezydencki rzecznik odniósł się też do napięć w relacjach Rosji z Czechami. Wyjaśnił, że stanowisko Rosji przedstawi jej dyplomacja, ale zaznaczył, że Kreml odnosi się negatywnie do – jak to ujął – „całej tej histerii”.

Minister spraw zagranicznych Czech, Jakub Kulhanek, powiedział w środę, że do godziny 12.00 w czwartek Kreml ma umożliwić powrót do Rosji 20 czeskim dyplomatom wydalonym z Moskwy. Jeżeli Czesi nie wrócą do Rosji, Praga zażąda zmniejszenia liczby personelu w ambasadzie rosyjskiej do poziomu czeskiej placówki w Moskwie, gdzie zostało pięciu dyplomatów, włącznie z ambasadorem – zapowiedział minister.

Kryzys w relacjach między Pragą a Moskwą rozpoczął się od sobotniego wystąpienia premiera Czech Andreja Babisza i Jana Hamaczka – wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych, który do środy pełnił też obowiązki szefa MSZ. Poinformowali oni, że według informacji czeskich służb istnieje uzasadnione podejrzenie, iż za wybuchem w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 roku stali agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl